Jak dobrać pierwszą wiosenną dawkę azotu?

 

Pierwsza dawka azotu na plantacjach zbóż ozimych i rzepaku jest jednym z kluczowych zabiegów. Ile, w jakim terminie i w jakiej formie najlepiej go dostarczyć? Zależy to m.in. od stanu plantacji i warunków podczas wegetacji. Częściowo regulują to też przepisy.

 

Azot jest składnikiem silnie wpływającym na plonowanie roślin. Pierwsza dawka wiosenna powinna być podana tuż przed rozpoczęciem ich wegetacji. Termin i wielkość dawki są bardzo ważne w szczególności na plantacjach słabszych i gorzej zimujących, czy we wcześniejszych fazach rozwojowych. Termin określa program azotanowy, wg którego nawozy zawierające azot można stosować od 1 marca. Przepis ten budzi wątpliwości wśród rolników – szczególnie, gdy zima szybciej się kończy, a wegetacja ruszyła przed marcem.

 

Na pierwszą dawkę najczęściej poleca się nawozy zawierające azot w formie azotanowej (saletrzanej) i amonowej. Pierwsza z wymienionych jest najszybciej przyswajalna przez rośliny i dobrze pobudza do wzrostu. Na plantacjach silnych, rozkrzewionych, o wysokiej zawartości azotu mineralnego, dobrym rozwiązaniem był mocznik. Trzeba go jednak stosować co najmniej 3 tyg. przed startem wegetacji, co w świetle obecnych przepisów oznacza, że zima musiałby trwać do końca marca lub należałoby go zastosować jeszcze w październiku.

 

Wysokość dawki najlepiej ustalić na podstawie zawartości azotu mineralnego w glebie. Niestety, pomiar taki w naszych warunkach jest jeszcze rzadko wykonywany, dlatego dawkowanie ustala się na podstawie stanu plantacji i warunków podczas wegetacji. W przypadku zbóż silnie rozkrzewionych i przedplonów wzbogacających glebę w azot, można obniżyć pierwszą dawkę N do 30-40 kg/ha. Na plantacjach słabszych, sianych w opóźnionym terminie, czy uszkodzonych podczas zimy, zaleca się stosowanie wyższych – do 80 kg/ha. W rzepaku, pierwsza dawka N powinna stanowić około 60 proc. pełnej dawki, a na plantacjach słabszych do – 120 kg/ha.

 

Gdy warunki pogodowe pozwalają, można dodatkowo pobudzać rośliny azotem dostarczanym przez liść. Obecna forma mocznika z inhibitorem nie przewiduje stosowania azotu dolistnie, jednak dostępna jest duża gama nawozów dolistnych zawierająca azot. Interesującą opcją są te stabilizowane wapniem. Największą zaletą takich rozwiązań jest wysoka przyswajalność i bezpieczeństwo dla rośliny uprawnej, ponieważ nie powoduje poparzeń liści. Dodatkowo występuje w wygodnej wersji płynnej. Dolistne stosowanie azotu redukuje emisję azotu do atmosfery, co wpisuje się w obecne założenia UE.

 

 

Materiał ukazał się w „Magazynie Najbliżej Rolnika” nr 1/2022 (15)