Susza wymusza zbiory

Brak opadów i niewielkie szanse na poprawę sytuacji na polach przekonują rolników do wcześniejszych zbiorów kukurydzy. Powodem nie jest jednak dojrzałość ziarna, a raczej zasychanie całych roślin. Czy warto zbierać wcześniej?

Obecny rok nie jest korzystny dla roślin o długim okresie wegetacji. Niskie opady zimą nie uzupełniły niedoborów wody w glebie. Marzec był słoneczny, co mocno wysuszyło górne warstwy ziemi. W maju i czerwcu odnotowano znacznie niższe opady w porównaniu do średniej z wielolecia. Lipiec w niektórych regionach był wilgotny, jednak suchy i upalny sierpień pogłębił niedobory wody, które występują od dłuższego czasu.

Kukurydza siana na glebach słabszych lub w opóźnionym terminie jest w słabej kondycji. Z kolei kukurydza po międzyplonach ozimych często miała problemy z równomiernymi wschodami. Pozostaje zatem niska, a z czasem wystąpiły problemy z zapylaniem i zawiązywaniem kolb. Na niektórych polach kukurydze schną, mimo stosunkowo wczesnej fazy rozwojowej.
Optymalnym terminem zbioru kukurydzy jest faza mleczno-woskowa ziarna, gdy całe rośliny mają 25-35 proc. SM. Wartość tę można łatwo określić: po mocnym ściśnięciu sieczki ręka może być co najmniej wilgotna (35 proc. SM), do lekkiego wycieku soków (25 proc. SM).

Dokonując oceny roślin warto zwrócić uwagę na ich zapylenie. Jeżeli kolby rozwinęły się i zostały zapylone (widoczne małe ziarna w kolbie), warto poczekać na deszcz, chyba że większość liści już uschła. Jeżeli jednak zapylanie jest słabe, nie widać ziaren w kolbie lub występuje ich mało, warto przyspieszyć zbiór.

Kolejnym krokiem oceny jest obserwacja zielonych liści na roślinie. Jeżeli przynajmniej liście powyżej kolby są zielone, warto czekać ze zbiorem. Jeśli zostało mniej niż 4 zielone liście, a łodyga zaczyna się odbarwiać, zbiór jest wręcz konieczny.

W skrajnych przypadkach, na niektórych polach, rośliny nie zawiązały kolb, a suche liście nakazują przyspieszenie zbiorów. Rolnicy, którzy siali różne odmiany na różnych glebach, co sprawia, że tylko część roślin jest już sucha, powinni przyspieszyć zbiory. Wówczas na dół pryzmy warto wrzucać kukurydzę najbardziej suchą, a na górę odmiany wilgotniejsze. Przeciek soków z górnej warstwy przyczyni się do lepszego zakiszenia warstwy dolnej. Sucha kukurydza trudniej się ubija, dlatego sieczka powinna być pocięta drobniej, a pryzma dokładniej ubita. Rośliny wysuszone warto kosić do długości 8-10 mm, z kolei rośliny zielone na 15-18 mm. Warto również pomyśleć o zastosowaniu zakiszaczy. Pozwoli to na szybszą zmianę pH, a także zmniejszy rozwój procesów tlenowych, takich jak pleśnienie. Obecny rok nie sprzyja kukurydzy, dlatego w niektórych przypadkach nie można liczyć na wysoki plon energii. W kukurydzy bowiem nie liczy się ilość biomasy z hektara, a udział ziarna w kiszonce, który decyduje o energii. Wartość tegorocznej kiszonki prawdopodobnie będzie niska.

(mf)

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI 10 września 2015
zdjęcie: U.S.DepartmentofAgriculture/flickr.com