Zboża ozime  – pierwsze zabiegi herbicydowe Zboża ozime są najczęściej uprawianą grupą roślin w Polsce. Długi okres wegetacji zapewnia lepszą tolerancję na warunki stresowe oraz wyższe i stabilniejsze plonowanie niż zbóż jarych. Zdecydowana większość upraw ozimych w Polsce jest odchwaszczana wiosną.

Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Rolnicy najczęściej decydują się na wykonanie jednego, kompleksowego zabiegu zwalczającego chwasty w zbożach (mniej czaso- i pracochłonny). Ograniczenia w roślinach następczych i brak pewności co do stanu przezimowania roślin zniechęcają do ponoszenia dodatkowych kosztów zabiegu wykonywanego jesienią.

Mimo przekonania coraz większej liczby rolników o sensowności odchwaszczania pól już jesienią, z powodu wahań pogody wielu gospodarzy zmuszonych było w ubiegłym roku do zaniechania tego zabiegu. Opóźnione
zbiory, upalna pogoda we wrześniu i opady ulewnego deszczu od października przyczyniły się do opóźnienia prac polowych. W wielu rejonach kraju jesienią błoto uniemożliwiło wjazd ciągników z opryskiwaczem na pola. Dlatego zdecydowana większość rolników zabiegi herbicydowe wykona dopiero wiosną.

W najgorszym położeniu są gospodarze uprawiający jęczmień ozimy – niewiele herbicydów zwalczających miotłę zbożową, przeznaczonych do stosowania wiosną, ma rejestrację dla tego gatunku. W pozostałych zbożach liczba dostępnych herbicydów jest duża i nie powinno być problemów z ich doborem. Ułatwieniem jest też to, że większość zbóż weszła w spoczynek zimowy we wczesnych fazach rozwojowych, co umożliwi zabieg wiosną herbicydami doglebowymi, zarejestrowanymi do użytku o tej porze roku.

Gama herbicydów do stosowania w uprawach pszenicy, pszenżyta czy żyta jest bardzo szeroka. Można stosować pojedyncze środki o szerokim spektrum działania, jak np. Lancet Plus 125 WG, jak i mieszaniny herbicydów – jednego zwalczającego miotłę zbożową, drugiego dobrze radzącego sobie z chwastami dwuliściennymi. Z możliwych mieszanin zbiornikowych bardzo dobrą skutecznością charakteryzuje się połączenie preparatów: Atlantis 12 OD (0,45 l/ha) i Mustang Forte 195 SE (1 l/ha). Zwalcza najuciążliwsze chwasty, takie jak: miotła zbożowa, chaber bławatek, fiołek polny, przytulia czepna, komosa biała czy samosiewy rzepaku. Dawniej w podobnej mieszaninie zalecany był Mustang 306 SE, obecnie częściej Mustang Forte 195 SE, który zawiera jedną substancję aktywną więcej, dzięki czemu lepiej zwalcza fiołka polnego. Należy pamiętać, że wymienione herbicydy można stosować do końca fazy krzewienia, jeżeli przez kolejne 6 dni średnia temperatura nie spada poniżej 5°C.

Jeśli jesienią udało się wykonać zabieg zwalczający miotłę zbożową i część chwastów dwuliściennych, wiosną należy przeprowadzić zabieg poprawkowy w celu zwalczenia pozostałych dwuliściennych. Wystarczy w takim wypadku zastosowanie preparatu Mustang Forte 195 SE w dawce 0,8 l/ha. W przypadku jęczmienia ozimego, jeżeli jesienią nie zostały wykonane żadne zabiegi herbicydowe, to wiosną możliwe jest tylko zastosowanie środków: Axial 50 EC lub Puma Uniwersal 069 EW. Herbicydy te mogą również zostać użyte w uprawach pszenicy, pszenżyta i żyta do zwalczania miotły zbożowej, gdy inne środki okażą się niewystarczające. Można je stosować do fazy liścia flagowego rośliny uprawnej.

Wiosną nie należy zwlekać z wykonaniem zabiegu odchwaszczającego i trzeba go przeprowadzić, gdy tylko warunki na to pozwolą. Z doświadczenia ostatnich lat wiadomo, że o tej porze roku często występują przymrozki, deszcze czy wiatr, które utrudniają przeprowadzenie zabiegów. Jednak w późniejszym terminie chwasty mogą być zbyt rozwinięte, co z kolei będzie wymagać zwiększenia dawek lub zastosowania innych, z reguły droższych preparatów.

(mf)

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CRY, CLI 16 lutego 2017 r.