Herbicydy na zboża jare

Ze względu na specyfikę uprawy zbóż jarych w Polsce, wysiewanych często w postaci mieszanek, stosowany do zabiegów herbicyd powinien mieć rejestrację we wszystkich uprawach. Niestety, dla żyta jarego nie ma w tej chwili żadnego takiego środka.
 

Agrotechnika zbóż jarych jest bardzo zbliżona do agrotechniki upraw ozimych, jednak nakłady w przypadku tych ostatnich są nieco większe. Krótsza wegetacja to krótszy okres ataku chorób, poza tym wiosenny termin siewu eliminuje chwasty wschodzące jesienią w zbożach ozimych, m.in. miotłę zbożową. Dużą liczbę niepożądanych roślin likwidują natomiast uprawy przedsiewne prowadzone wczesną wiosną, dlatego ochrona herbicydowa jest nieco tańsza.
 

Zdecydowanie największy wybór preparatów odchwaszczających dotyczy pszenicy i jęczmienia jarego, trochę mniej zarejestrowanych jest do zwalczania roślin niepożądanych w owsie, jeszcze mniej w pszenżycie jarym, z kolei do ochrony herbicydowej w życie jarym zarejestrowanych środków ochrony roślin w tej chwili nie ma wcale. Ze względu na szkodliwe działanie substancji aktywnej 2,4–D (kwasu 2,4-dichlorofenoksyoctowego) na owies, herbicydy zawierające wysokie stężenie ww. związku chemicznego nie mają rejestracji w uprawach tego gatunku. Ograniczenia w pszenżycie jarym wynikają głównie z małej popularności tego zboża w Polsce, podobnie jest w przypadku żyta jarego.
 

Plantacje zbóż jarych – podobnie jak ozimych – atakują głównie chwasty dwuliścienne, takie jak: komosa biała, chwasty rumianowate, gwiazdnica pospolita, rdesty. Praktycznie wszystkie herbicydy na chwasty dwuliścienne, stosowane w ozimych, mogą zostać użyte w zbożach jarych. Wskazana jest natomiast redukcja dawki, ze względu na małe rozmiary chwastów oraz możliwość wykonania zabiegu w optymalnym terminie, kiedy pogoda jest bardziej stabilna.
 

Podobnie jak w zbożach ozimych, również w jarych na chwasty dwuliścienne doskonale sprawdzi się Mustang Forte 195 SE w dawce 0,8 l/ha. Zwalcza najgroźniejsze chwasty dwuliścienne, a jednocześnie jest bezpieczny dla roślin uprawnych. Zawiera trzy substancje aktywne: florasulam, aminopyralid i wspomniany wyżej 2,4–D, jednak ta ostatnia występuje w tak niewielkiej ilości, że preparat może być stosowany również w owsie. Dla porównania – Aminopielik D Maxx 430 EC zawiera niemalże czterokrotnie więcej kwasu 2,4-dichlorofenoksyoctowego, dlatego dla owsa może być szkodliwy.
 

W uprawach pszenicy lub jęczmienia jarego coraz częściej problemy sprawia owies głuchy. To chwast blisko spokrewniony z owsem uprawnym, z tą różnicą, że szybciej się osypuje, może się przenosić nawet z wiatrem. Rywalizuje z roślinami uprawnymi o składniki odżywcze i wodę, a ze względu na dużą zawartość łuski jest szkodliwy dla zwierząt. Jego zwalczanie jest znacznie trudniejsze, bo tylko kilka herbicydów może go skutecznie zlikwidować, m.in. Axial 50 EC czy Puma Uniwersal 069 EW. Ograniczona ilość zarejestrowanych herbicydów znacznie zwiększa koszt odchwaszczenia.
 

Zdecydowana większość preparatów chwastobójczych na dwuliścienne ma rejestrację na zabiegi wykonywane od fazy 2–3 liści właściwych do końca fazy krzewienia. Niektóre z herbicydów przeznaczone są do stosowania w terminie do końca fazy liścia flagowego, jednak w tym wypadku należy używać ich do zabiegów poprawkowych lub na chwasty uciążliwe, takie jak np. przytulia czepna.
 

W ostatnim czasie liczba substancji aktywnych, stosowanych do zabiegów odchwaszczających w zbożach jarych, nie zwiększa się, natomiast oferta dostępnych herbicydów z roku na rok jest coraz bogatsza. Wynika to z faktu, że firmy produkujące środki ochrony roślin wprowadzają na rynek preparaty oparte na mieszaninach znanych związków chemicznych w nowych kombinacjach i proporcjach, dzięki czemu wykazują się one zwiększoną skutecznością.
 

(mf)

 

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CRY, CLI 16 marca 2017 r.
zdjęcie: Fotolia.com