Jesienna regulacja rzepaku ozimego

Jesienne zwalczanie chorób w rzepaku jest obowiązkiem. Zazwyczaj stosuję się fungicydy z funkcją regulatora wzrostu, co sprawia, że przy jednym zabiegu, poza zwalczeniem chorób, regulujemy również jego pokrój, przygotowując roślinę do zimy.

Rzepak ozimy jest rośliną, która wszystkie elementy struktury plonu poza masą tysiąca nasion (czyli obsadę, liczbę pędów bocznych, liczbę łuszczyn i liczbę nasion w łuszczynie) koduje już jesienią. Dlatego w tym czasie rozpoczyna się jego droga do wysokiego plonu.

Sucha zgnilizna kapustnych, czerń krzyżowych i szara pleśń to choroby atakujące rzepak ozimy jesienią. Pierwsze infekcje można zaobserwować już na 3-4 liściu rzepaku. Największe szkody i straty w plonie choroby te powodują wiosną, jednak walkę z nimi trzeba rozpocząć już jesienią. Na rynku jest dostępnych wiele preparatów dobrze zwalczających te patogeny.
 

Wiele korzyści przynosi regulacja. Do najważniejszych należy m.in.: niskie osadzenie stożka wzrostu, pogrubienie szyjki korzeniowej z wydłużeniem systemu korzeniowego (palowego i włośnikowego). Rzepak "zimuje korzeniem", dlatego jego siła jest niezwykle ważna. Stożek wzrostu ma ogromne zdolności regeneracji, dlatego jego uszkodzenie podczas zimy może nie wiązać się ze znacznymi stratami. Przemrożenie korzenia jest równoznaczne z likwidacją plantacji.
 

Optymalnym terminem wykonania zabiegu jest faza 4-6 liści rzepaku. Jak pokazuje praktyka, biorąc pod uwagę warunki panujące w minionym sezonie, rolnicy często mają problem, aby wykonać zabieg w tej fazie. Wówczas plantacje rzepaku można było podzielić na dwie grupy: z nierównomiernymi wschodami i dużą rozbieżnością faz rozwojowych (rośliny wschodzące i w fazie 6 liścia) oraz z równomiernymi wschodami i intensywnym wzrostem. W zależności od sytuacji na polu trzeba podejmować odpowiednie decyzje dotyczące regulacji.

Na plantacjach z nierównomiernym wzrostem należy stosować przede wszystkim preparaty o słabszym działaniu regulującym. Warto zwrócic uwagę na te, które regulują rzepak zarówno chemicznie, jak i hormonalnie. Takie rozwiązania nie powodują niekorzystnego zahamowania wzrostu małych roślin (np. w fazie 2 liści), a ich odpowiednie działanie zaobserwujemy na roślinach w zalecanej fazie rozwojowej. Wybierając termin zabiegu, warto sugerować się tym, ile procent roślin osiągnęło zalecaną fazę. Jeżeli większość roślin jest powyżej 4 liścia – należy wykonać zabieg, jeżeli pojedyncze rośliny na polu są w fazie 6 liści, a większość stanowią w fazie 2 liści – czekamy.


Na plantacjach o równomiernych wschodach i z wybujałym wzrostem warto stosować preparaty o silniejszym działaniu regulującym. Zazwyczaj w skład takich rozwiązań wchodzą 2-3 substancje aktywne. Bardzo ważny jest również termin wykonania zabiegu, należy go wykonać, gdy zdecydowania większość roślin osiągnęła fazę 4 liścia. Nie warto czekać do faz późniejszych, ponieważ wówczas skuteczność zabiegu zdecydowanie spada. Rzepak w fazie 4 liści w połowie września zazwyczaj oznacza intensywny wzrost i utrudnioną regulację.
 

Fungicydy z funkcją regulatora wzrostu dobrze komponują się z innymi środkami, dlatego częstą praktyką jest łącznie zabiegu z zastosowaniem insektycydów, nawozów dolistnych czasem nawet herbicydów (zazwyczaj graminicydów).