Naturalność najskuteczniej napędza popularność produktów

Etykieta "naturalny" to najskuteczniejszy wabik na klientów - produkty z tą właśnie etykietą cieszą się największą popularnością. I o ile z trendami konsumenci są zaznajomieni, o tyle z wiedzą na temat diety już nie.

W szczególności kobiety i osoby starsze przywiązują dużą wagę do tego, co znajduje się na ich talerzu. Dlatego też tak dużą popularnością cieszą się produkty z etykietką "naturalny". Niestety to zamiłowanie do "naturalności" nie idzie w parze z wiedzą na temat diety.

Autor badania Michael Siegrist z Uniwersytetu w Zurychu wskazuje, że popularność niektórych produktów wśród konsumentów jest ściśle związana z tym, czy i jak bardzo produkt postrzegany jest jako naturalny. Nie zawsze to przeświadczenie podyktowane jest merytoryczną wiedzą na temat zdrowego żywienia. Tym bardziej, że coraz częściej chwytliwe etykietki bywają eko wabikiem. Dlatego też eksperci ostrzegają, że nawet tzw. zdrowe jedzenie może być tuczące, jeśli będziemy spożywać je w większych ilościach - do takich wniosków doszli z kolei naukowcy z Uniwersytetu Teksańskiego.

Ograniczenie zdrowego jedzenia, a konkretnie produktów okraszonych etykietką "zdrowa żywność", brzmi kuriozalnie w kontekście zdrowego stylu życia, a wnioski wysnute przez naukowców z Uniwersytetu Teksańskiego mogą niejednego zaskoczyć. Płyną one nie tylko z przekonania, że we wszystkim trzeba zachować umiar - nawet w zdrowym jedzeniu. Obżarstwa nie można usprawiedliwiać faktem, że objadamy się zdrowymi produktami. Jednak wnioski specjalistów poparte są badaniami, z których wynika, że zdrowe jedzenie uznawane jest za mniej sycące, a co za tym idzie, żeby się najeść trzeba zjeść więcej. (PAP Life)

mdn/ jbr/