Substancje antyodżywcze w paszach dla zwierząt cz. I

Maksymalne wykorzystanie potencjału produkcyjnego zwierząt jest możliwe tylko przy optymalnym żywieniu. Jednak mimo prawidłowo skomponowanej dawki pokarmowej nie zawsze uzyskuje się spodziewane rezultaty. Wynika to z obecności w paszach substancji antyodżywczych, powodujących obniżenie ich wartości, a nawet szkodliwych dla zdrowia.

Substancje antyodżywcze to składniki naturalnie obecne w roślinach. Są częścią mechanizmów obronnych gatunku – skoro po zjedzeniu rośliny zwierzę choruje, to w przyszłości będzie jej unikać, dany gatunek ma więc większe szanse na przetrwanie.

Polisacharydy nieskrobiowe są częścią ścian komórkowych ziarna zbóż i wchodzą w skład włókna pokarmowego. Wyróżniają się dużą wodochłonnością, zagęszczają treść pokarmową żołądka i utrudniają jej trawienie. Prawidłowy przebieg procesów trawienia wymaga większej ilości energii, co odbywa się kosztem wartości energetycznej podanych pasz.

Fityniany, czyli kwas fitynowy i jego sole, są źródłem fosforu z ziaren zbóż, nasion strączkowych i rzepaku. Fosfor ten jest niestety słabo przyswajalny, dlatego w większości zostaje wydalony, a to niesie zagrożenie dla środowiska. Kwas fitynowy tworzy związki z takimi pierwiastkami, jak: cynk, miedź, mangan, a przede wszystkim z wapniem, żelazem i magnezem, co znacznie zmniejsza ich dostępność dla organizmu, a w konsekwencji powoduje niedobory mineralne, pomimo prawidłowej suplementacji.

Inhibitory proteaz upośledzają działanie trzustki poprzez blokowanie enzymów trypsyny i chymotrypsyny. Enzymy te odpowiadają za procesy trawienia białka. W efekcie aminokwasy nie są w pełni wykorzystywane, co skutkuje wolniejszym wzrostem zwierząt. Szczególnie wrażliwe na działanie tych substancji są młode zwierzęta, które mogą w następstwie ich oddziaływania cierpieć na zwyrodnienia gruczołu trzustki. Źródłem inhibitorów proteaz są przede wszystkim: całe ziarno soi, lucerna, ziemniaki, żyto, jęczmień, pszenżyto.

Taniny, czyli garbniki, występują w nasionach sorga, rzepaku, bobu i jęczmienia. Z białkami tworzą ciężkostrawne kompleksy, upośledzają działanie enzymów trawiennych. W efekcie zmniejsza się wchłanianie substancji odżywczych. Mają też gorzki smak, co sprawia, że pasze zawierające taniny są mniej atrakcyjne smakowo dla zwierząt.

Alkaloidy znajdują się przede wszystkim w nasionach soi i łubinu (odmiany „słodkie” łubinów zawierają ich mniej niż odmiany „gorzkie”). Nadają paszy nieprzyjemny, gorzki smak. Wywołują zaburzenia układu nerwowego, których objawami są: drgawki mięśni, problemy z oddychaniem, zaburzenia układu pokarmowego (wymioty, biegunki). Szczególnie wrażliwe na alkaloidy są świnie.

Saponiny utrudniają transport składników pokarmowych, mogą również powodować hemolizę (rozpad czerwonych krwinek). Są antagonistyczne (mają przeciwstawne oddziaływanie) do witaminy D, dlatego czasami prowadzą do rozmiękczenia kości. Nadają paszy gorzki smak. Znajdują się w: soi, owsie, lucernie i koniczynie. Najbardziej wrażliwe na działanie saponin są drób i trzoda chlewna.

Naturalnie występujące przede wszystkim w rzepaku glukozynolany nie są szkodliwe, ale powstałe w wyniku ich trawienia metabolity – goitryny – mają toksyczne działanie. Powodują obniżenie zdolności wchłaniania jodu, przez co negatywnie wpływają na działanie tarczycy. Ich duża zawartość w nasionach może skutkować powiększeniem wątroby i nerek. Glukozynolany poprzez nieprzyjemny smak obniżają apetyt, a w konsekwencji spowalniają wzrost zwierząt.

Lektyny są szczególnie szkodliwe dla trzody chlewnej. Powodują uszkodzenia kosmków jelitowych poprzez sklejanie się komórek nabłonka, co może prowadzić nawet do śmierci. W największym stężeniu występują w nasionach fasoli, w mniejszej ilości również w soi.

Glikozydy cyjanotwórcze wywołują natomiast zaburzenia w oddychaniu i pracy serca, w przypadku zatrucia występują też objawy ze strony układu nerwowego (drgawki, ślinotok). Proces uwalniania cyjanowodoru z glikozydów najszybciej przebiega w przedżołądkach, dlatego na ich negatywne działanie najbardziej narażone są przeżuwacze. Można je znaleźć w zielonkach z koniczyny i traw, ale najczęściej dochodzi do zatrucia po zjedzeniu komosy przez zwierzęta.

Alkilorezorcynole to obecne w największym stężeniu w życie i pszenżycie substancje naturalnie chroniące ziarno przed drobnoustrojami i szkodnikami, ale pogarszające strawność paszy i zmniejszające jej pobranie. Szczególnie wrażliwe na ich działanie są młode zwierzęta, dlatego należy wykluczyć te zboża z ich żywienia.

Solanina obecna jest w zielonych pomidorach, niedojrzałych albo zepsutych ziemniakach. Skutkiem spożycia są biegunki i wymioty.

Kwas erukowy jest składnikiem nasion rzepaku. Powoduje zmiany w obrębie mięśnia sercowego. Pogarsza również znacznie smak pasz.

Bardzo niebezpieczną substancją antyodżywczą są mykotoksyny, metabolity grzybów pleśniowych, powstające jeszcze na polu, jak również podczas niewłaściwego przechowywania pasz. Wyróżniamy m.in. ochratoksyny (mające działanie mutagenne i kancerogenne, szczególnie jeśli chodzi o nerki i wątrobę), deoksyniwalenol (biegunki, wymioty, działanie alergiczne) i zearalenon (negatywnie wpływający na płodność i rozwój oraz prawidłowe działanie układu rozrodczego).

Wiedza o substancjach antyodżywczych w paszach pozwala na unikanie ich przedawkowania w żywieniu i na kontrolę prawidłowego składu dawki pokarmowej. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ich toksycznego działania, należy stosować się do zaleceń opracowanych dla danej grupy zwierząt hodowlanych. Prawidłowe i racjonalne żywienie to maksymalne wykorzystanie potencjału zwierząt, a co za tym idzie – wyższa opłacalność produkcji.

(aw)
 

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CRY, CLI 29 września 2016 r.
zdjęcie: fotolia.com