Zboża przewódkowe – korzystne rozwiązanie na suche wiosny

Przewódki to odmiany zbóż jarych nadające się również do siewu późnojesiennego dzięki dobrej zimotrwałości. Odmiany przewódkowe pszenicy, pszenżyta, a nawet żyta wysiewa się więc od listopada, poprzez grudzień, styczeń aż do lutego. Odmiany te od dawna cieszą się popularnością w krajach o łagodnych zimach, jak Francja czy Niemcy, a także na południu naszego kraju. Zmieniający się klimat, któremu coraz częściej towarzyszą suche wiosny i cieplejsze zimy, prowadzi jednak do popularyzowania się przewódek w całej Polsce.
 

Kiedy polecane są odmiany przewódkowe?

Zboża jare cenione są za osiągane wysokie parametry technologiczne ziarna, choć ich uprawa zniechęca wielu rolników. Wysoka wrażliwość na wiosenne niedobory wody z jednej strony, a z drugiej negatywna reakcja na opóźniony wysiew, który często spowodowany jest niemożnością wjechania w pole po intensywnych opadach - to najważniejsze czynniki wpływające na mniejszą opłacalność tych upraw. Z ich powodu korzystniejszym rozwiązaniem wydaje się być właśnie późnojesienny siew zbóż przewódkowych.
 

Przewódki to między innymi dobre następstwo roślin, które późno zbierane są z pola, jak buraki cukrowe, kukurydze ziarnowe, czy niektóre odmiany ziemniaka. Często następuje to w momencie, gdy wysiew odmian ozimych wiąże się już z dużym ryzykiem znacznego obniżenia plonów. Istotnym czynnikiem są także warunki atmosferyczne, które mogą skutecznie utrudniać wykonanie zabiegów agrotechnicznych, przygotowujących glebę pod zasiew ozimin. Wielu rolników decyduje się wówczas na wiosenny wysiew zbóż jarych, które jednak na stanowiskach o małych zapasach wody i przy braku opadów, przynoszą plony niższe niekiedy o 50% od zbóż ozimych. W tej sytuacji nie jesteśmy skazani na przełożenie prac na wiosnę. Alternatywą wartą rozważenia stają się odmiany przewódkowe, które wielkością plonu bardziej zbliżone są do form ozimych, a jednocześnie zachowują wysoką jakość ziarna.

Kiedy wysiewać przewódki? Termin siewu przewódek.
 

Odmiany przewódkowe nie docenią zbyt wczesnego wysiewu, ponieważ rośliny mocno rozwinięte przed nadejściem zimy będą miały większą podatność na wymarzanie. Dla przykładu, odmiany pszenicy przewódkowej zaleca się wysiewać w listopadzie i na początku grudnia, tak by przezimowały w fazie szpilki (BBCH 10). Choć przewódki wyróżniają się dobrą zimotrwałością, to jednak mogą nie poradzić sobie z brakiem okrywy śnieżnej w połączeniu z bardzo niskimi temperaturami i dokuczliwym wiatrem. Dlatego tak kluczowy jest dobór właściwego terminu siewu.
 

Przed wysiewem należy dokładnie wymieszać rozdrobione resztki pożniwne (np. po kukurydzy) z podłożem. Wysiewu nie przeprowadzamy też przy zbyt wysokiej wilgotności podłoża, która prowadzić może do powstania zastoisk wodnych i wyhamowania wschodów. Rekomendowana głębokość siewu odmian przewódkowych to 2-3 cm. Zwykle zaleca się też, by normę wysiewu odmian przewódkowych zwiększyć o 10-15% w stosunku do norm wiosennych. Powodem są warunki panujące podczas siewu (niskie temperatury), które sprawiają, że nie wszystkie ziarniaki będą w stanie skiełkować.

 

Korzyści siewu odmian przewódkowych

Wysiane późną jesienią odmiany jare mają lepszy start zwłaszcza w przypadku suchej wiosny. Ich dobrze ukształtowany już system korzeniowy lepiej radzi sobie z okresowymi niedoborami wilgoci w glebie, korzystając z zapasów wody pozimowej. Przewódki pobierają z tego samego powodu także więcej składników pokarmowych, co przekłada się na szybkie rozkrzewianie i tworzenie wyrównanego łanu. Dzięki temu przewódki dają wyższe nawet o 30% plony, niż odmiany posiane w terminie wiosennym. Warto w tym miejscu wspomnieć o polecanej na przewódki pszenicy Alibi – numerze jeden w plonie ziarna w 2019 r., z najwyższą MTZ spośród zarejestrowanych pszenic jarych.
 

Odmiany przewódkowe cechuje też zwiększona tolerancja na długość dnia i krótszy okres jarowizacji niż zboża ozime. Szybszy wiosenny start odmian przewódkowych przekłada się z kolei na szybsze ich dojrzewanie, a tym samym umożliwia nieco wcześniejszy zbiór. Docenią to zwłaszcza rolnicy planujący siew chociażby rzepaku ozimego, gdyż zyskują czas potrzebny na przygotowanie pól.