14 maja  Najtrudniejszy zabieg, a właściwie najtrudniejszy wybór właściwego terminu. Bez pewności, że dobrze trafiłem, zabezpieczałem dzisiaj rzepak przed pryszczarkiem. Na polu okropnie się kurzyło. Aż szkoda nowego opryskiwacza. Na szczęście umyty i wygląda jak nowy. Mój dylemat polega na tym czy zabieg fungicydowy powinien być wykonany razem czy oddzielnie z ostatnim zabiegiem na szkodniki łuszczynowe.  Trudno wybrać ten właściwy moment. Naczynia i żółte lepy nie dają mi pewności oceny. Każdego roku zabieg wykonywałem wtedy, gdy na łuszczynach albo kwiatach zauważyłem chowacza podobnika. Tego przynajmniej widać, jak pasie się na roślinach. Od następnego roku koniecznie muszę dać fungicyd na początku kwitnienia.