![Aktualna sytuacja na plantacjach rzepaku ozimego Aktualna sytuacja na plantacjach rzepaku ozimego](https://www.agrolok.pl/articles/5004/Miniatura Repax Bravis 600x400_big.jpg?width=400)
Warunki do wzrostu rzepaku ozimego w wielu regionach kraju można określić mianem specyficznych. Z powodu suszy i występujących miejscami nawalnych deszczów, dużo plantacji wysiewanych było w opóźnionych terminach.
Suchy i chłodny wrzesień spowodował, że niemal wszędzie rzepak wyglądał źle i realnym problemem stało się zbudowanie odpowiedniej rozety przed nadejściem zimy.
Jednak w październiku i pierwszej części listopada rzepak nadrabiał straty (fot. 1.), a powolnie spadające temperatury umożliwiły następnie hartowanie roślin.
![](/Content/Shared/images/Agrolok/Artyku%C5%82y/fot%201.jpg)
Późną jesienią na polach wielu rolników występowały niedobory składników pokarmowych. Takiej sytuacji nie zaobserwowano jednak na poletkach doświadczalnych firmy Agrolok. W obecnej sytuacji, gdy wegetacja ruszyła, a wiele składników w glebie jest zablokowanych, możemy zaobserwować niedobory składników (fot. 2.). Na plantacjach, gdzie niedobory występowały jeszcze jesienią, obecnie są one jeszcze większe.
![](/Content/Shared/images/Agrolok/Artyku%C5%82y/fot%202.jpg)
Stosowanie nawozów azotowych nie jest jeszcze możliwe. Nie zezwalają na to obecnie obowiązujące przepisy prawa. Jednak nawet w sytuacji, gdy prawo by to umożliwiało, byłoby to ryzykowne. Nawozy w szybko działającej formie (azotanowej) silnie pobudzają do wzrostu i mogą zwiększać ryzyko wymarznięcia w sytuacji powrotu mrozu.
Formy azotu wolno działające (amonowa i amidowa) w obecnych warunkach nie byłby w stanie szybko uzupełnić niedoborów. Teraz warto pomyśleć o stosowaniu składników, takich jak potas, wapń, siarka, czy magnez, które mogą być stosowane przez cały rok, a wpływają na lepsze pobieranie azotu.
Obserwując stan roślin na poletkach, można jednak zauważyć coś jeszcze, co mocno przykuwa uwagę – porażenie przez suchą zgniliznę kapustnych (fot. 3.). Stopień porażenia jest widoczny w zależności od odmian, ponieważ jesienią wszystkie poletka były chronione zabiegiem fungicydowym. Warto wspomnieć, że w Polsce występują plantacje, na których z uwagi na słabszy stan roślin jesienią nie zastosowano fungicydów lub zaaplikowano środki o słabszym działaniu, co oznacza występowanie tam jeszcze większej presji choroby.
![](/Content/Shared/images/Agrolok/Artyku%C5%82y/fot%203.jpg)
Porażone rośliny wylegały, co dodatkowo utrudniało zbiór. Ogółem straty wynosiły zazwyczaj kilkaset kg z ha, a w niektórych sytuacjach przewyższały one tonę nasion. Dlatego nie możemy bagatelizować tego patogenu.
Infekcje suchej zgnilizny, które występują obecnie w uprawie rzepaku, dotyczą nie tylko liści, ale również pędów. Dlatego rozwiązanie fungicydowe, które wybierzemy, musi zwalczać infekcje we wszystkich strukturach rośliny.
Takim rozwiązaniem jest Repax Bravis, błyskawicznie i precyzyjnie trafiający w miejsce infekcji. Bezkompromisowo rozprawia się z różnymi biotypami suchej zgnilizny kapustnych. Pozwala to na szybkie zwalczenie choroby i umożliwia dalszy wzrost zdrowych roślin, co potwierdzają doświadczenia specjalistów oraz obserwacje wielu rolników.
Rzepak traktowany Repaxem Bravis zakwita średnio o 3 dni później niż ten nieregulowany, a gdy to nastąpi, 70% kwiatów zakwita jednocześnie. Ujednolica to okres kwitnienia roślin w łanie, co pomaga w dalszej fazie w walce ze szkodnikami oraz chorobami. Równomierne dojrzewanie powoduje, że łan nie wymaga dodatkowej desykacji przed zbiorem. Dlatego znaczenie tego zabiegu rzutuje na prowadzenie plantacji do samego zbioru.
KOMENTARZE (0)