Co dzieje się na plantacjach rzepaku w Polsce? W zależności od regionu kraju można zaobserwować plantacje rzepaku w różnych fazach rozwojowych i o różnej kondycji. Poniżej przedstawiamy analizę tego, co działo się na poszczególnych etapach rozwojowych, a także możliwe scenariusze na przyszłość.

Siewy
W większości regionów Polski żniwa zakończyły się dość wcześnie, dlatego możliwy był siew rzepaku w optymalnym terminie. Jedyny problemem plantatorów mógł wynikać z niedostatecznej ilość wilgoci w glebie, co utrudniało wykonanie zabiegów uprawowych na glebach ciężkich. Coraz częściej rolnicy wybierają technologię siewu bezpośredniego w ścierń, bez wcześniejszej orki. W latach suchych umożliwia to lepsze i bardziej wyrównane wschody, natomiast wymaga też zachowania większej staranności przy regulacji zachwaszczania.

Wschody i faza 2 – 3 liści
Wschody rzepaku w większości regionów są nierównomierne. W związku z niedoborami wody na glebach cięższych obserwujemy nierówny wzrost lub występowanie placów, gdzie rośliny jeszcze nie wzeszły. Warto zatem rozważyć możliwość szybkiego odchwaszczania (jeżeli zabiegi nie były wykonane bezpośrednio po siewie). Herbicydy lepiej zaaplikować krótko po wschodach, ponieważ zwalczanie chwastów z mniej zaawansowanym wzrostem jest prostsze, niż w przypadku, gdy mocno wyrosną. Dodatkowo, jeżeli herbicydy są stosowane we wczesnych fazach rozwojowych, to w mniejszym stopniu oddziałują na roślinę uprawną, a skuteczność chwastobójcza jest wówczas najwyższa. W technologiach bezorkowych należy szybko zwalczyć chwasty jednoliścienne. Ich konkurencyjność w obecnej fazie jest bardzo wysoka, niezależnie od tego czy chwasty dwuliścienne były zwalczane po siewie, czy po wschodach.

Rzepak Murphy siany w optymalnym terminie – powiat lipnowski, województwo kujawsko-pomorskie, 11.09.2019 r.

Faza 4–6 liści
Wcześnie posiany rzepak niekiedy może mieć już ponad 4 liście. Rolnicy z północno-wschodniej i centralnej Polski wykonują zabiegi regulujące wzrost roślin. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ skuteczność regulacji wzrostu jest największa w fazie 4 liścia. Dotrzymanie terminu jest szczególnie ważne przy dobrej obsadzie roślin. Warto wtedy wybrać fungicydy z mocniejszym działaniem regulacyjnym. 

W optymalnych warunkach rzepak często osiąga już fazę 4 i więcej liści.
Biorąc pod uwagę doświadczenia z poprzednich sezonów, zanosi się na kolejną długą i ciepłą jesień. Rośliny przedplonowe najczęściej nie wykorzystały w pełni zastosowanego nawożenia, co wynikało ze słabszego plonowania. Należy się spodziewać, że przy wystąpieniu opadów deszczu w połączeniu z ciepłą pogodą oraz dobrą zasobnością stanowiska, rzepaki będą rosły bardzo intensywnie. Doświadczenia z ubiegłego roku świadczą o tym, że opóźnienie zabiegu lub dobór słabszego regulatora powodowały konieczność aplikacji kolejnych środków o mocniejszym działaniu, co znacznie zwiększa koszt uprawy. 

Plantacje o nierównomiernym wzroście z placami, gdzie rzepak jeszcze nie powschodził, to częsty widok.

Przy rzadszych lub nierównych łanach można inaczej podejść do zabiegu regulacyjnego. Warto wtedy użyć środków o nieco słabszym działaniu regulacyjnym, które zapewniają wysoki poziomu zwalczania chorób. Pozwala to uzyskać właściwie wyrównanie łanu. W przypadku słabszych plantacji warto również mocniej ukorzenić rośliny i zastosować dolistne odżywianie, aby je wzmocnić przed zimą.

Ochrona przed szkodnikami – cały okres jesiennej wegetacji
Oprócz odchwaszczania i zabiegów regulująco-fungicydowych warto zlustrować plantację pod kątem obecności szkodników i wystawić żółte naczynia. W niektórych regionach obserwuje się szczególnie silną presję ze strony pchełki rzepakowej. Aktualnie przebieg warunków pogodowych jest idealny dla rozwoju większości szkodników rzepakowych.

M.F.