List w odświętnej papeterii? Zapraszają na szkolenie. Warto jechać – ciekawie było na polach pokazowych, dobrze może być i w teorii.  Byłem w zeszłym roku. I stwierdzam, że to najlepsze, co może spotkać rolnika. Jednym słowem: odskocznia. Dzięki tym imprezom człowiek zrywa z rutyną. Wreszcie można się wyrwać i odpocząć od tych samych codziennych obrazów. Nawet jeżeli na drugi dzień trzeba nadrabiać, to zresetowanie organizmu jest jak najbardziej wskazane. Można było spotkać sąsiadów, nawet zza mostu przyjechali. Na przestrzeni lat tematyka zmienia się znacznie. Kilkanaście lat temu tematem przewodnim był postęp technologiczny. Nauczyliśmy się żywić i chronić plantacje. W ostatnich latach znaczenia nabrały postępy dokonane przez hodowców roślin.