Czym zastąpić kiszonkę z kukurydzy?

Wrzesień to miesiąc, w którym większość hodowców bydła w naszym regionie zbiera kukurydzę na kiszonkę. Tegoroczny plon, w porównaniu z rokiem ubiegłym, jest zadowalający.

Podstawą przygotowania kiszonki dobrej jakości jest zbiór kukurydzy w odpowiedniej fazie (dojrzałość woskowa ziarna – 30–35 proc. suchej masy). Trzeba też zapewnić możliwie jak najwyższy stopień zagęszczenia zakiszanej masy oraz zabezpieczyć materiał przed dostępem powietrza. Należy też pamiętać, że proces zakiszania trwa około 6 tygodni, co oznacza że pełnowartościowa kiszonka będzie gotowa do skarmiania na przełomie października i listopada. Ze względu na bogate ukolbienie kukurydzy, kiszonki sporządzone w tym roku powinny charakteryzować się wysoką zawartością energii.


Zamiana nie taka prosta

W wielu gospodarstwach ubiegłoroczna kiszonka z kukurydzy skończyła się już jakiś czas temu lub skończy się, zanim nowa będzie gotowa do skarmiania. Najczęściej hodowcy próbują zastąpić tą wartościową, energetyczną paszę poprzez udostępnienie krowom pastwiska bądź dostarczanie zielonek do obory. Niestety, świeża zielonka, mimo wysokiej zawartości białka, wnosi do dawki pokarmowej niewielkie ilości włókna, którego zawartość odpowiada za prawidłowy przebieg procesów trawiennych.

Aby utrzymać mleczność na stałym poziomie, hodowcy podają zwierzętom większe ilości pasz treściwych, co może powodować występowanie kwasicy żwacza. Choroba ta powoduje bezpośrednio obniżenie wskaźników rozrodu, spadek wydajności mlecznej, obniżenie parametrów mleka, przede wszystkim białka (także κ-kazeiny), co niesie za sobą obniżenie ceny za sprzedawane mleko.

Zapobieganie kwasicy polega na wprowadzeniu do dawki pokarmowej większej ilości włókna (np. słomy, siana lub sianokiszonki). Niestety, zwierzęta mające nieograniczony dostęp do świeżej zielonki często nie są zainteresowane pobieraniem wyżej wymienionych pasz włóknistych. Dużym ułatwieniem technicznym w podawaniu tych pasz może być pocięcie ich oraz wymieszanie w wozie paszowym z niewielkim dodatkiem melasy buraczanej, która poprawi walory smakowo-zapachowe.


Wysłodki zamiast kukurydzy

Nie wszyscy hodowcy dysponują jednak wozami paszowymi i jest to dla nich technicznie niemożliwe. W tej sytuacji należy szukać pasz będących alternatywą dla kiszonki z kukurydzy, które wprowadzą zarówno energię w odpowiedniej formie, jak i włókno. Doskonałą alternatywą są wysłodki buraczane. Na rynku dostępne są różne formy tej paszy, co pozwala na skarmianie wysłodkami zwierząt praktycznie w każdym gospodarstwie. Ważne jest, by podczas przechowywania dbać o występowanie jak najmniejszych strat, a skarmiany materiał powinien być najwyższej jakości.

Korzystną formą jest przechowywanie pasz w balotach, co daje możliwość łatwego transportu nawet małych ilości. Pasze w balotach, takie jak np.: Balita wysłodki buraczane kiszone oraz Balita wysłodki buraczane kiszone melasowane wnoszą do dawki niezbędną pulę łatwo dostępnej dla mikroorganizmów, nie zakwaszającej żwacza energii i włókna, dzięki czemu wspierają prawidłowy przebieg procesów trawiennych. Natomiast w przypadku, gdy potrzebna jest pasza objętościowa o dużej koncentracji energii, można skorzystać z gotowych mieszanek zakiszanych pasz np. Balita Mix Energy (wysłodki buraczane kiszone, gniecione kiszone ziarno kukurydzy, syrop zbożowy. Sposobem na zastąpienie kiszonki z kukurydzy mogą być również wysłodki w formie pelletu, jednak te wymagają namoczenia przed skarmianiem. Wymienione pasze charakteryzują się atrakcyjnym dla zwierząt smakiem, co wpływa dodatnio na ich pobranie. Wysokie poziomy energii zawarte w powyższych komponentach wpływają dodatnio na wykorzystanie białka zawartego w świeżych zielonkach oraz umożliwiają utrzymanie optymalnego poziomu mocznika w mleku.

W okresie niedoboru kiszonki z kukurydzy, poza paszami włóknistymi warto wprowadzić do dawki pokarmowej żywe drożdże. Wpłyną one przede wszystkim na buforowanie żwacza i poprawę apetytu oraz ograniczą ryzyko występowania kwasicy. Stosowanie żywych drożdży powoduje też zwiększenie pobrania suchej masy, zwiększa pulę białka mikrobiologicznego oraz pulę dostępnej energii, dodatkowo wiążą one mikotoksyny występujące w paszach a także zwiększają wydajność mleczną. Nie należy też zapominać o suplementacji witamin oraz makro- i mikroelementów niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu i utrzymania zdrowotności zwierząt na wysokim poziomie. Premiksami spełniającymi powyższe warunki mogą być NaszMix KWM, NaszMix KWM Max, NaszMix Multibufor Chelat, NaszMix Opas.

(łm)
 

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CRY, CLI 22 września 2016 r.
zdjęcie: fotolia.com