Energia w balotach

Wzrost wydajności mlecznej bydła niesie za sobą zwiększenie zapotrzebowania zwierząt na energię. Niedobory można uzupełnić podając zwierzętom kiszone ziarno kukurydzy. Niestety, ze względu na panującą w tym roku suszę zarówno plon zielonej masy, jak i ziarna był wyraźnie niższy niż w latach ubiegłych. Skutkuje to niską zawartością skrobi w kiszonkach. Niedobory energetyczne krów najłatwiej uzupełnić zwiększając udział śrut zbożowych.

Takie rozwiązanie niesie z sobą jednak pewne ryzyko, gdyż wysokie dawki zbóż zwiększają tempo fermentacji w żwaczu, nadmiernie zakwaszając jego środowisko – zauważa Karol Wysocki, ekspert żywieniowy z firmy Ewrol.


Potencjał ziarna


Nieco inaczej jest w przypadku kukurydzy. Skrobia kukurydziana charakteryzuje się niską podatnością na rozkład w żwaczu. Jej część trafia do jelita, stąd często skrobia kukurydziana nazywana jest skrobią by-pass – dodaje Karol Wysocki. - Takie zachowanie kukurydzy w układzie pokarmowym zwierząt zwiększa bezpieczeństwo jej podawania, gdyż jest to produkt mniej kwasicogenny od innych zbóż – wyjaśnia.

Ziarno kukurydzy można podawać krowom na dwa sposoby: tradycyjnie w postaci śruty z wysuszonego ziarna bądź w postaci kiszonej. Między innymi z tego powodu zyskuje sobie w ostatnich latach coraz większą popularność.

Decydują o tym m.in. koszty. W naszym klimacie niezbędne jest dosuszanie kukurydzy, a wysokie ceny paliw sprawiają, że jest to proces dość drogi. Inaczej jest w przypadku kiszenia ziarna, gdzie koszty są znacznie niższe. Warto jednak pamiętać, że ze względu na wyższą wilgotność ziarna kiszonego zawartość składników odżywczych w masie brutto jest nieco niższa niż w przypadku ziarna suchego. Wciąż jednak jest to bardziej opłacalna forma konserwacji niż suszenie.

Przygotowanie paszy

Istnieje kilka sposobów kiszenia ziarna kukurydzy, w zależności od ilości surowca oraz możliwości gospodarstwa. Niezależnie od tego ziarno należy rozdrobnić, można je ześrutować bądź rozgnieść.

Ze względów żywieniowych lepsze będzie gniecenie, gdyż taka obróbka minimalizuje ryzyko wystąpienia kwasicy przy stosowaniu dużych dawek kiszonego ziarna kukurydzy. W dużych gospodarstwach można do tego użyć specjalnych gniotowników, które jednocześnie pakują rozdrobniony materiał w rękawy foliowe – mówi ekspert żywieniowy. – W przypadku mniejszych, rodzinnych gospodarstw można użyć elektrycznych śrutowników bijakowych. Ześrutowany materiał należy wsypać do worków typu big-bag, w które włożono wcześniej worki foliowe i dokładnie ubić. Taka metoda ma jednak pewne ograniczenia.

Jest ona bardzo pracochłonna, a zakiszane w ten sposób ziarno jest trudne do ubicia. Kiszonka przygotowana w ten sposób często bywa niestabilna i konieczne jest wybieranie dużych porcji paszy, by nie dopuścić do strat.
 

Alternatywa w balotach


Ciekawą alternatywą, zwłaszcza dla mniejszych gospodarstw, może być nowy produkt, czyli gniecione ziarno zakiszone w belach. Wysoki stopień sprasowania materiału sprawia, że kukurydza zakiszona w ten sposób zachowuje stabilność na długi czas po otwarciu, nawet w przypadku skarmiania małych porcji tej paszy. Wprowadzenie do dawki kiszonego ziarna kukurydzy już na poziomie 1-2 kg dziennie znacząco podnosi poziom energii w dawce pokarmowej zwiększając tym samym wydajność mleczną krów.

Bezpiecznie można podać zwierzętom nawet do 4-5 kg tej paszy, jednak wówczas należy ograniczyć udział innych zbóż w dawce. W przypadku wyższych udziałów gniecionego ziarna kukurydzy należy dokładnie zbilansować dawkę, najlepiej konsultując to z ekspertami ds. żywienia zwierząt.

Kiszone ziarno kukurydzy jest świetnym sposobem na wyrównanie niedoborów energetycznych w kiszonkach kukurydzy pochodzących z plantacji dotkniętych suszą. Bardzo dobrze bilansuje energię także w przypadku stosowania dużych dawek sianokiszonek z traw czy lucerny, zwiększając tym samym wykorzystanie zawartego w nich białka.

(pb)
 

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI 26 listopada 2015
zdjęcie: ChrisParfitt/flickr.com