Jak latem zadbać o dobrostan zwierząt?

Ubiegłoroczne upały, ze względu na problemy, jakich przysporzyły, szczególnie dotkliwe były dla hodowców bydła mlecznego. Dlatego warto pamiętać o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą okres letni i postarać się im zapobiec.
 

Z powodu niedostatku pasz objętościowych, w tym roku większa liczba hodowców karmi krowy zielonkami. Niezależnie od tego czy zwierzęta są wypasane na pastwiskach, czy zielonka jest im dostarczana do obory, przy takiej diecie zwiększa się ryzyko wystąpienia tężyczki pastwiskowej. Choroba ta jest wynikiem hipomagnezemii, czyli obniżonej zawartości magnezu we krwi, a im wydajniejsza krowa, tym bardziej jest na tą przypadłość narażona. Dzieje się tak, ponieważ świeże zielonki, szczególnie pochodzące z łąk w wysokim stopniu nawożonych azotem, zawierają mniejsze ilości składników mineralnych, a szczególnie magnezu.

Tężyczka objawia się osłabieniem apetytu, biegunkami i stopniową utratą kondycji, a także spadkiem wydajności mlecznej. Żeby uniknąć problemów z nią związanych, należy zwierzętom podawać wyższe dawki magnezu w mieszankach witaminowo-mineralnych, dbając o to, żeby był on w postaci jak najlepiej przyswajalnej (np. tlenek magnezu przyswajalny jest w 27‒38 proc., natomiast wodorotlenek magnezu w 45 proc.).

Upały mogą być groźne

Kolejnym problemem jest stres cieplny. Każdy gatunek, człowiek także, ma określony zakres temperatur, w których czuje się najlepiej. Dla krów ten przedział to 8–16 st. C. Gdy temperatura wzrasta powyżej 20 st. C, organizm uruchamia mechanizmy obronne, mające na celu pozbycie się nadmiaru ciepła. Najszybciej na zmiany temperatury otoczenia reagują krowy o najwyższych wydajnościach, jednakże takie upały, jakie miały miejsce w ubiegłym roku, odbijają się niekorzystnie na wszystkich zwierzętach, niezależnie od intensywności produkcji czy wieku.

Objawami stresu cieplnego najczęściej obserwowanymi u krów są: apatia i spowolnienie reakcji na bodźce, wzrost temperatury ciała powyżej 38,6 st. C, zwiększenie tempa oddechów, zwiększone pobieranie wody i wyraźnie zmniejszone paszy. W wyniku upałów krowy łatwiej tracą elektrolity. W wysokiej temperaturze pasze się zagrzewają, co dodatkowo zniechęca do ich pobierania, w konsekwencji spada produkcja mleka, zwiększa się podatność na mastitis i spada skuteczność inseminacji. Zwiększa się też podatność na kwasicę i zasadowicę żwacza, występują biegunki, porażenia poporodowe i zatrzymania łożyska.

W wyniku podwyższenia temperatury ciała zwalnia perystaltyka przedżołądków, co sprzyja łatwiejszej fermentacji pasz. Dodatkowo zwalnia tempo namnażania się flory mikrobiologicznej w żwaczu. W zagrzanych kiszonkach czy TMR szybciej rozwijają się szkodliwe bakterie i mykotoksyny, które również powodują zmniejszenie ilości pożytecznych bakterii w żwaczu. To wystarczy, aby rozwinęła się kwasica żwacza, a w połączeniu ze zmniejszonym apetytem i segregacją paszy dochodzi do występowania biegunek, których konsekwencją jest zwiększony spadek wydajności i odwodnienie organizmu. Selektywne wyjadanie paszy przyczynia się również do wystąpienia zasadowicy.

Latem obserwuje się zwiększenie ilości komórek somatycznych w mleku. To również skutek stresu cieplnego. W konsekwencji zaburzeń równowagi wodno-elektrolitowej występuje niedomykanie się strzyków i nadmierny rozwój patogennych bakterii. Sytuację pogarsza również plaga much w oborach, przenoszących drobnoustroje chorobotwórcze.

Obniżenie płodności wynika ze stresu, jaki towarzyszy krowie znajdującej się w szkodliwych warunkach środowiska. Ujemny bilans energetyczny, będący pokłosiem zmniejszonego pobierania paszy, osłabia wydzielanie hormonów odpowiadających za prawidłową płodność. Ciche ruje, wczesne zamieranie zarodków wynikające zarówno ze zbyt niskiego poziomu hormonów, jak i zmiany środowiska macicy w wyniku wysokich temperatur, znacząco obniżają skuteczność zapłodnień i wyniki reprodukcji. Gdy trwa to przez cały okres letni, cielność krowy opóźnia się nawet o 3–4 miesiące.

Wskutek wytwarzania potu zwierzęta tracą wiele cennych minerałów (sód, potas czy wapń). Zaburza to gospodarkę wodno-elektrolitową organizmu. W związku z deficytem wapnia zwiększa się podatność na występowanie porażenia poporodowego. Dodatkowo braki sodu i potasu prowadzą do zatrzymania łożyska, a każda choroba okresu okołoporodowego zmniejsza wydajność mleczną i wydłuża okres międzywycieleniowy. Niedostateczna ilość mikroelementów osłabia również napięcie mięśniowe, co zwalnia proces inwolucji (obkurczania) macicy. Powoduje też niedomykanie się kanałów strzykowych – więc zwiększa ryzyko mastitis.

Jak zapobiegać stratom

W okresie letnim krowa potrzebuje ok. 150 l wody dziennie. Jeśli są to wysoko wydajne krowy, zapotrzebowanie to zwiększa się nawet dwukrotnie. Jak wiadomo, odwodnienie może być przyczyną śmierci. W oborach krowy zazwyczaj mają stały dostęp do wody, jednak na pastwiskach bywa z tym różnie. Palące słońce i brak zacienionych miejsc dodatkowo zwiększają zapotrzebowanie na płyny w związku ze wzmożonym parowaniem z powierzchni ciała zwierząt. Należy więc sobie uświadomić, jak ważne jest dostarczanie krowom wody na pastwiska. W końcu jest ona głównym składnikiem mleka!

Podstawą zapobiegania stresowi cieplnemu są dobrze wentylowane pomieszczenia gospodarskie, wolne od przeciągów – pozwala to skutecznie obniżyć temperaturę w oborze. Sucha słoma pochłania wilgoć pochodzącą z pocących się zwierząt. TMR najlepiej przygotowywać na świeżo, dokładnie go wymieszać, aby zapobiec rozwarstwianiu się paszy, a także często mieszać, żeby się nie zagrzewał. Najlepiej też zwiększyć podawanie pasz na noc – jest wtedy chłodniej, krowy mają lepszy apetyt i chętniej pobierają dawkę. Warto w miarę możliwości zainstalować w oborze zraszacze niskociśnieniowe dla ochłody, systemy klimatyzacyjne czy również wentylatory, szczególnie przy stole paszowym. Należy też unikać wyprowadzania krów na otwarte, nasłonecznione pastwiska w godzinach południowych. Zalecane jest podawanie wysokiej jakości premiksów witaminowo-mineralnych oraz żywych kultur drożdży dla polepszenia bilansu elektrolitycznego (sód, potas, wapń), ochrony antyoksydacyjnej organizmu (wit. E, selen), czy prawidłowego rozwoju flory mikrobiologicznej żwacza.

Przy stosowaniu powyższych rad i dbałości o dobrostan zwierząt, hodowcy mogą skutecznie ograniczyć negatywne skutki stresu cieplnego przy zachowaniu wysokich wydajności.


(aw)

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI, CRY 23 czerwca 2016
zdjęcie: Fotolia.com