Jak uniknąć strat prosiąt w pierwszych dniach życia?

Wraz z zakończeniem porodu rozpoczyna się najbardziej newralgiczny czas w procesie odchowu prosiąt. To właśnie w pierwszych dniach ich życia, odnotowuje się najwięcej strat w stadach młodych zwierząt, co w oczywisty sposób warunkuje rentowność i wynik ekonomiczny gospodarstwa. Jakie są najczęstsze przyczyny upadków osesek i co może zrobić hodowca, by ograniczyć zagrożenia?
 

Zakończenie porodu – co dalej?

Nawet uzyskanie licznego miotu nie gwarantuje sukcesu w hodowli, jeżeli gospodarz nie zapewni prosiętom optymalnych warunków środowiskowych i nie wykona należycie podstawowych czynności oraz zabiegów poporodowych. Bezpośrednio po porodzie prosięta należy dokładnie oczyścić z zalegających błon płodowych, śluzu, krwi i innych wydzielin. W tym celu najczęściej wykorzystuje się szorstki ręczniki i czystą słomę. Szczególną uwagę powinno się zwrócić na właściwe oczyszczenie jamy gębowej i udrożnienie nozdrzy. Warto podkreślić, że działanie to pełni również rolę masażu, który ma za zadanie pobudzić krążenie krwi oraz wspomóc pracę układu oddechowego, co w przypadku słabszych prosiąt ma bardzo istotne znaczenie. Następnie, gdy młode zwierzęta zaczną samodzielnie oddychać, należy odciąć pępowinę na długości ok. 5-7 cm Miejsce przecięcia powinno się zdezynfekować np. jodyną lub specjalnymi preparatami, które są do tego przeznaczone. To kolejne działanie, które wymaga od hodowcy zachowania należytej staranności. Zbyt krótkie przycięcie pępowiny utrudnia gojenie i może prowadzić do wykrwawienia oraz ułatwia bakteriom przedostanie się do organizmu. Natomiast, kiedy jest ona za długa i przydeptywana przez zwierzę, wówczas zwiększa się ryzyko zakażenia.
 

Siara – pierwsze źródło odporności

Po wykonaniu wszystkich ww. czynności oseski należy jak najszybciej dosadzić do wymienia, aby cały miot pobrał siarę. Wpłynie to także na przyspieszenie akcji porodowej. Siara to pierwszy i jednocześnie najważniejszy pokarm dla nowo narodzonych zwierząt. Prosięta po porodzie są pozbawione odporności, ponieważ przeciwciała z organizmu lochy nie przedostają się do płodu. Z kolei wytwarzanie własnych przeciwciał w ich organizmach rozpoczyna się dopiero po 2-3 tygodniach życia. W związku z tym zależne są od ochrony, którą zapewniają im te zawarte w siarze matki. Pierwszym źródłem odporności są immunoglobuliny znajdujące się w siarze, które chronią oseski przed zagrożeniem ze strony bakterii i wirusów. Warto podkreślić, że oprócz immunoglobulin siara zawiera pełen zestaw składników pokarmowych, w tym łatwo przyswajalną energię. Dlaczego tak istotne jest możliwie szybkie dostarczenie prosiętom siary? Ponieważ jej wartość szybko się zmienia – już po 4-6 godzinach od porodu zawartość niezbędnych przeciwciał zmniejsza się o ok. 50%. Kluczowe znaczenie dla żywotności prosiąt odgrywa również jakość siary. Według zaleceń powinno się w niej znaleźć 45 g immunoglobulin. Wówczas gdy jest ona mniej zasobna w immunoglobuliny, znacznie zwiększa się ryzyko upadków w stadzie młodych zwierząt. W związku z tym należy monitorować stan ich zdrowia, a w razie potrzeby zastosować preparaty zawierające immunoglobuliny, które są przeznaczone dla prosiąt od pierwszych godzin życia. Warto również przeanalizować miot z poprzednich cykli danej lochy i na tej podstawie określić . Szybkie dosadzenie do lochy zwiększa też przeżywalność prosiąt z innego powodu. Gdy opóźnia się dosadzenie do matki, spada ilość glukozy we krwi zwierząt, wzrasta kwasica oddechowa, co może doprowadzić do ich śmierci. Niedobór glukozy powoduje także słabszy odruch ssania.

 

Co wpływa na śmiertelność prosiąt?

Części kojca porodowego, w której znajduje się legowisko dla prosiąt powinna być czysta, sucha oraz posiadać dostępem do stałego źródła ciepła, które hodowca będzie mógł swobodnie regulować. W tym miejscu należy wyeliminować ryzyko przeciągów, a także zadbać o ciszę, spokój i zapewnić mu odpowiednią wentylację. Niedogrzane prosięta bardzo szybko tracą zgromadzoną energię oraz siłę ssania, przez co stają się ospałe i nie są w stanie pobrać odpowiedniej ilości siary. Zwiększa się również ryzyko wystąpienia u nich chorób układu oddechowego. Zbyt niska temperatura uwidacznia się w zachowaniu osesków, ponieważ wtedy kulą się i trzęsą, próbując w ten sposób zachować ciepło. Starają się także ogrzać, pozostając w bliskim kontakcie z lochą, przez co zwiększa się ryzyko przygnieceń. Ponadto znacznie spada poziom odporności młodych zwierząt i pojawiają się biegunki. Ostatni z wymienionych czynników stanowi jedno z najpoważniejszych zagrożeń zarówno dla prosiąt ssących, jak i tych po odsadzeniu. Kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa prosiąt ma także konstrukcja kojca porodowego, która powinna zapewniać im łatwy dostęp do matki, a także zabezpieczyć je przez przygnieceniami. Co jeszcze można zrobić, aby uchronić oseski? Przed wszystkim należy wydzielić strefy ciepła. W tym celu warto zastosować lampy lub maty grzewcze bądź inne urządzenia o podobnym działaniu. Dla loch optymalna jest temperatura ok. 18-20°C, która jest zdecydowanie zbyt niska dla prosiąt. Po tym, jak oseski pobiorą pokarm nie zasypiają przy matce, szukają cieplejszego miejsca (ok. 32-34°C) w kojcu, przemieszczają się, a dzięki temu nie są tak narażone na przygniecenie.

Kluczowym aspektem jest także właściwe żywienie lochy i utrzymanie jej w dobrej kondycji w okresie okołoporodowym. Optymalna dawka pokarmowa pozwala na produkcję odpowiedniej ilości mleka – niezbędnej do wykarmienia całego miotu.
 

Wyrównany miot wpływa na przeżywalność prosiąt

Uzyskanie dużej ilości prosiąt w miocie, w połączeniu z nieprawidłowym żywieniem lochy, nieodzownie wiąże się ze zmniejszeniem ich masy urodzeniowej, co warunkuje dalszą przeżywalność oraz efektywność przyrostów. W tej sytuacji żywotność nowo narodzonych zwierząt może być różna, wskutek niedotlenienia podczas akcji porodowej. Najsłabsze prosięta wykazują mniejszą witalność oraz słabą termoregulację, są również bardziej podatne na infekcje. Ponadto przegrywają walkę z silniejszymi osobnikami w stadzie o dostęp do wymienia i najlepszych sutków lochy. Wszystko to sprawia, że ich szansę na przeżycie maleją ze względu na wygłodzenie i wychłodzenie. W przypadku dużego zróżnicowania wagowego miotu lub miotów bardzo licznych, zasadne może być przeniesienie ich do innej lochy. Należy jednak pamiętać, aby nie zabierać zwierząt od matki nie wcześniej niż do czasu, kiedy pobiorą odpowiednią ilość siary, a także nie później niż wtedy, gdy zostania ustalona wśród nich hierarchia. Unifikacja miotu powinna być prowadzona nawet kilkukrotnie, w odstępach 3-dniowych, po dokładnej analizie zachowań i stanu prosiąt w taki sposób, aby jak najwięcej sztuk zostało przy matce. Dotyczy to przede wszystkim najsłabszych, ponieważ silnym i zdrowym prosiętom łatwiej będzie konkurować o dostęp do mleka u innej lochy.
 

(ab)