Warto stawiać na krajowe źródła białka – zarówno jeśli chodzi o produkcję pasz, jak i pochodzenie samego surowca. O alternatywie dla tradycyjnych komponentów paszowych, podczas wizyty w ZUBR z przedstawicielami naszej firmy rozmawiał Minister Jan Krzysztof Ardanowski.
Do tej pory przemysł paszowy nie był zainteresowany zastępowaniem śruty sojowej innymi komponentami białkowymi. Podczas wizyty w Zakładzie Uszlachetniania Białka Roślinnego Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jan Krzysztof Ardanowski sygnalizował konieczność uniezależnienia polskiego przemysłu od importowanej śruty sojowej GMO.
- Nie ma ekonomicznego uzasadnienia, żebyśmy co roku przeznaczali 4 mld zł na import śruty sojowej, jeżeli znaczną część tej śruty możemy zastąpić polskimi źródłami białka. Zaczyna rozumieć to przemysł paszowy – podkreślał Minister. – Powinniśmy postawić na polskie białko. Ono może efektywnie zastępować importowaną śrutę sojową, również z uzasadnieniem ekonomicznym. Zakłady paszowe zaczynają się przekonywać, że warto szukać zamienników, warto szukać źródeł białka innych niż śruta sojowa – mówił minister.
Polskie białko
Podczas spotkania zwracano uwagę, że powstanie Zakładu Uszlachetniania Białka Roślinnego, a co za tym idzie produkcja komponentów paszowych Protina (sojowych) i Amirap (rzepakowych) to zupełnie nowe i potrzebne zjawisko na rynku rolnym.
- Brakowało podmiotów biznesowych, które wypełniłyby tę lukę między rolnikiem a mieszalniami pasz. Ta firma (Agrolok – przyp. red.), na zasadach komercyjnych chce wypełnić lukę między rolnikami a sektorem paszowym – mówił Minister. – Tu następuje przetworzenie surowych nasion do postaci, która może być wykorzystywana do produkcji pasz, zarówno nasion różnych gatunków roślin, jak i soi. Polska soja to znakomite źródło białka wysoko strawnego, które jest stosowane w paszach produkowanych w Polsce.
Minister w ZUBR
W ZUBR soja i rzepak poddawane są specjalnym procesom bez udziału chemii. Dzięki nim powstają wysokobiałkowe i energetyczne produkty dla wszystkich grup zwierząt gospodarskich.
- Na tę chwilę takiego układu urządzeń nie ma w Polsce, nie ma w Europie. Bardzo dbamy o jakość białka. Stawiamy na przyswajalność, wysoką strawność – mówił Mariusz Grzędzicki, technolog z Zakładu Uszlachetniania Białka Roślinnego.
Z soją w przyszłość
Uprawa soi w Polsce ma szansę stać się popularna. Zarówno Minister, jak i przedstawiciele Agroloku, podkreślali, że m.in. doświadczenia i wieloletni ministerialny program białkowy pokazały, że w Polsce można uprawiać rośliny wysokobiałkowe, w tym soję, z uzasadnieniem ekonomicznym.
- Dążymy do tego, by uprawa soi był popularniejsza. Wierzę, że do tego dojdzie i że to mit, że w Polsce nie ma warunków do uprawy soi – zaznaczał Janusz Łojewski, prezes zarządu Agrolok Sp. z o. o.
***
W Zakładzie Uszlachetniania Białka Roślinnego Minister miał okazję obejrzeć m.in. sterownię oraz magazyn, w którym przechowywane są surowce do produkcji Protiny i Amirapu.
KOMENTARZE (1)