Mocznik w żywieniu bydła

W ostatnim czasie wielu hodowców decyduje się na stosowanie mocznika w żywieniu bydła. Pozwala on znacznie zredukować koszty, gdyż z powodzeniem może spełnić rolę taniego źródła azotu niebiałkowego dla przeżuwaczy.

Należy pamiętać, że w żwaczu żywimy tak na prawdę mikroorganizmy, które obumierają w żwaczu i przedostają się do jelita, gdzie są trawione i stają się źródłem białka dla krowy.



Rozkład mocznika


Białka ulegające trawieniu w żwaczu są rozkładane przez mikroorganizmy najpierw do aminokwasów, a następnie do amoniaku. Powstały w ten sposób amoniak jest wykorzystywany przez bakterie żwaczowe jako materiał budulcowy ich organizmów. Mocznik natomiast jest bardzo szybko rozkładany w żwaczu, przez co staje się źródłem amoniaku dla bakterii żwaczowych. Z powodzeniem może stać się uzupełnieniem białka dla bydła. Wprowadzenie do dawki żywieniowej mocznika w ilości 100 g pozwala obniżyć udział śruty sojowej aż o 500 g, co przekłada się na znaczące obniżenie kosztów.

Zbyt wysoki poziom


Podawanie mocznika niesie z sobą pewne ryzyko. Ulega rozkładowi do amoniaku, którego zbyt wysoki poziom jest dla organizmu krowy toksyczny. Bezpieczną granicą stosowania mocznika jest podawanie go w ilości nie przekraczającej 100-120 g/szt. dorosłą dziennie. Nie wolno także podawać go zwierzętom mającym mniej niż 6 miesięcy. Młodsze bydło nie ma jeszcze w pełni wykształconego przewodu pokarmowego i odpowiednio ukształtowanej mikroflory żwacza. Niedopuszczalne jest stosowanie tego komponentu „na oko”. Bardzo łatwo go w ten sposób przedawkować. Decydując się na dodawanie mocznika do paszy zawsze należy określić jego górną granicę dawkowania na podstawie używanych w gospodarstwie pasz.

Stosowanie go nie jest wskazane kiedy skarmiamy głównie pasze bogate w białko, a ubogie w energię. Potrzebujemy zatem pasz bogatych w łatwo dostępną energię, takich jak kiszonka z kukurydzy, wysłodki buraczane, śruty zbożowe, śruta kukurydziana czy melasa.


Bezpieczne stosowanie


Dawki należy się także upewnić, że nie podajemy go jednocześnie z innymi paszami, które go zawierają, np. w gotowych paszach czy koncentratach. W ten sposób możemy nieświadomie przekroczyć jego bezpieczną dawkę.

Najbezpieczniejszą formą stosowania mocznika jest podawanie go w mieszance pasz treściwych. Na rynku dostępne są także gotowe pasze i koncentraty zawierające w swoim składzie mocznik w ilościach bezpiecznych dla zwierząt. Stosowanie tego komponentu pozwala znacząco obniżyć koszty żywienia. Przy ścisłym przestrzeganiu zasad podawania jest produktem w pełni bezpiecznym dla zdrowia zwierząt.

(ji)
 

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI 26 marca 2015
zdjęcie: Mariamichelle/pixabay.com