
Prawo minimum Liebiga wskazuje, że czynnik (składnik), którego jest najmniej, będzie ograniczał możliwości plonowania roślin. Słuszność tej tezy można zaobserwować na polach, na których pomimo spełnienia warunków właściwej uprawy i odpowiedniego nawożenia nawozami posypowymi, plony nie były zadowalające. Może to wynikać z deficytu któregoś z mikroelementów.
Nawożenie mikroelementami zbóż – najważniejsze składniki
Zawartość mikroelementów w glebach zależy od zasobności skały macierzystej oraz stosowanych nawozów organicznych i mineralnych, a także właściwego rozkładu resztek pożniwnych. Ilości te dla wysokiego plonowania są jednak zazwyczaj niewystarczające. W przypadku zbóż najważniejszymi pierwiastkami są mangan, miedz oraz cynk. Potwierdzaj to badania IUNG-PIB. Warto wspomnieć, że niedostateczną zawartości miedzi wykazuje prawie 35% gleb. Pierwiastek ten jest odpowiedzialny za przetwarzanie azotu mineralnego, zapobiega redukcji kłosów, a także wpływa na podwyższenie zawartości białka. Dużą wrażliwość na niedobór miedzi wykazuje szczególnie pszenica, co w przypadku tej plantacji skutkuje istotnym obniżeniem plonowania. Z kolei cynk odpowiada za podziały komórkowe i przemiany białek. W rezultacie ma duży wpływ na wzrost roślin oraz wytworzenie ziarna, stymuluje również rozwój systemu korzeniowego. Zboża pobierają go w stosunkowo dużych ilościach, dlatego, podobnie jak miedzi, nie powinno zabraknąć cynku w nawożeniu dolistnym.
Oglądaj: Zboża: wczesnowiosenne nawożenie dolistne
Ilość a dostępność składników w nawożeniu mikroelementami
Zasobność składników a ich dostępność to dwa różne aspekty. Przykładem tego jest mangan – nawet jeżeli występuje w dostatecznej ilości, to nie zawsze jest pobierany na odpowiednim poziomie. W przypadku plantacji, na których można spodziewać się wyższych plonów, a więc takich o uregulowanym odczynie, zdolność do jego poboru przez rośliny wyraźnie spada. Im wyższe pH, tym gorzej jest pobierany. Aby uzyskać wysokie plony, konieczne jest więc kompleksowe działanie – wapnowanie gleby oraz dostarczenie manganu w postaci nawozu dolistnego. Pierwiastek ten stymuluje pobieranie fosforu i wpływa na rozwój systemu korzeniowego, a także nadaje tkankom mechaniczną odporność. Bierze udział we wszystkich głównych procesach fizjologicznych, stymuluje również krzewienie. Deficyt któregoś z tych składników, szczególnie w uprawie tak wymagających gatunków jak pszenica i jęczmień, będzie skutkował spadkiem plonu oraz pogorszeniem jego parametrów jakościowych.Dla uzyskania najwyższej skuteczności zabieg nawożenia dolistnego należy przeprowadzić jeszcze przed spodziewanym pojawieniem się objawów niedoborów. Większość mikroelementów powinna być aplikowana w fazie krzewienia i fazie strzelania w źdźbło. Ważne aby nawóz dolistny zawierał w swoim składzie mikroelementy, które są deficytowe oraz te najintensywniej pobierane przez konkretną uprawę. W zbożach są to przede wszystkim mangan, cynk, miedź.
Czytaj także: Ochrona zbóż przed chorobami grzybowymi – fungicydy
Przykładem takiego połączenia jest Areapak Mikro – zestaw zawierający wysokie dawki mikroelementów: 330 g/l Mn, 110 g/l Cu oraz 84 g/l Zn, dodatkowo wsparty biostumulatorem. Stanowi najnowsze podejście w dolistnym odżywianiu plantacji, bowiem zakłada stosowanie aminokwasów w połączeniu z odżywką. Takie rozwiązanie sprawia, że mikroelementy są znacznie lepiej wchłaniane przez rośliny i zmniejsza się przy tym ich wydatek energetyczny spowodowany poborem mikroelementów. Aminokwasy, które są naturalnymi chelatorami, umożliwiają ich szybszy transport i lepsze przyswajanie, a dodatkowo zwiększają odporność roślin na stres.

KOMENTARZE (0)