Nawożenie rzepaku azotem w obliczu dyrektywy azotanowej

Nawożenie azotowe to kluczowy i jednocześnie niezastąpiony zabieg plonotwórczy w uprawie zbóż i rzepaku. W przypadku ozimin wiosenna dawka startowa działa najefektywniej wtedy, gdy jest stosowana tuż przed startem wegetacji lub w momencie jej rozpoczęcia. Niemniej jednak zgodnie z programem azotanowym, rozwiązania zawierające ten składnik można wprowadzić na pole dopiero od 1 marca. W przypadku wcześniejszego startu wegetacji tak opóźniony wysiew azotu, a co za tym idzie jego deficyt, wyraźnie przełoży się na powodzenie uprawy. Jak zatem pogodzić plonowanie z obowiązującymi regulacjami?
 

Program azotanowy – azot zgodnie z prawem

Przed rozpoczęciem wiosennego nawożenia zbóż i rzepaku, bezwzględnie należy wziąć pod uwagę wyzwania, które stanowią regulacje zawarte w tzw. dyrektywie azotanowej. Tym bardziej że za nieprzestrzeganie rozporządzenia grożą poważne sankcje. Jeżeli wegetacja ruszy już wczesną wiosną, wówczas rośliny zaczną odczuwać głód, czekając na azot, którego rolnik nie będzie mógł wysiać. Wszystko za sprawa ww. przepisów, które zakazują stosowania tego typu nawozów przed 1 marca, również w przypadku wcześniejszego startu wegetacji. Brak tego plonotwórczego pierwiastka opóźni rozwój młodych roślin, nawet w sprzyjających warunkach pogodowych. W konsekwencji spowolni proces budowania plonu, a skutkiem tego będzie niższy wynik ekonomiczny produkcji. Warto dodać, że strat poniesionych z tego tytułu nie da się nadrobić, mimo zaangażowania środków chemicznych.
 

Co wpływa na skuteczność nawożenia azotowego?

W jaki sposób zminimalizować negatywne skutki obowiązujących przepisów? Efektywność azotu na plantacji jest bezpośrednio związana ze współdziałaniem innych składników, zwłaszcza pierwszoplanowych – czyli fosforu i potasu. Wczesną wiosną, jeszcze przed nawożeniem azotowym, należy dostarczyć te pierwiastki roślinom. Pierwszy z nich odgrywa najważniejszą rolę w procesie budowy systemu korzeniowego. Na plantacjach zaopatrzonych w fosfor rośliny budują silniejszą strefę włośnikową i wytwarzają więcej korzeni bocznych, co przekłada się na zwiększenie możliwości pobrania azotu glebowego, gdy tylko ruszy wegetacja. Dzięki temu zboża i rzepak łatwiej przetrwają okres głodu wymuszony regulacjami prawnymi i wcześniej startującą wegetacją. Z kolei potas to pierwiastek, którego obecność na polu w największym stopniu stymuluje azot. Jego plonotwórcze działanie ma charakter wielokierunkowy, począwszy od wpływu na efektywność fotosyntezy, po niezakłócone przemieszczanie w roślinie jonów azotu. Kompleksowe nawożenie uzupełniają: magnez, wapń i siarka – pierwiastki warunkujące m.in. metabolizm roślin i odporność na działanie patogenów. Warto je dostarczyć jeszcze przed ruszeniem wegetacji. Pozwoli to zgodnie z prawem złagodzić skutki głodu azotowego i wpłynąć na poziom plonowania.
 

Jak ustalić dawkę azotu?

Dawkę potrzebnego azotu należy ustalić na podstawie wymagań pokarmowych roślin oraz ilości tego składnika w glebie. Może on pochodzić z mineralizacji próchnicy (20-80 kg N w zależności od ilości próchnicy w glebie), stosowanych nawozów organicznych (na podstawie stosowanego nawozu, jego dawki i czasu), a także w wyniku zasymilowania przez bakterie (10-20 kg N). Ponadto źródłem tego pierwiastka są resztki pożniwne oraz azot, który nie został wykorzystany przez roślinę przedplonową. Warto również wspomnieć, że większa ilość składników pozostaje po zimach suchych i mroźnych. W dalsze kolejności należy uwzględnić zasobność pierwiastka pochodzącego z nawozów azotowych na poziomie 70-80%. Wskazane warianty przyjmuje się wówczas, gdy użytkowana gleba ma odpowiedni odczyn. Przy pH poniżej 5,0 stopień przyswajania azotu przez rośliny spada nawet do 30%. Uwzględniając powyższe czynniki, widać, że ilość azotu niezbędna do wygenerowania określonego plonu, może się znacząco różnić. Wprowadzając do 120 kg azotu, powinno się ograniczyć nawożenie do jednej dawki. Wobec większy potrzeb azotowych należy podzielić nawożenie na dwie dawki, z czego pierwsza powinna obejmować około 60% pełnej dawki. Nie ma potrzeby dzielenia na większą ilość dawek, tym bardziej w rzepaku, który do pąkowania powinien otrzymać pełną ilość azotu. Oznacza to, że odstęp między aplikacjami wynosi 2-4 tygodnie. W zbożach jakościowych stosuje się trzecia dawkę, która wpływa głównie na parametry ziarna. Biorąc pod uwagę obowiązujące regulacje, nawozy zawierające amonowo-saletrzaną formę azotu są najbardziej pożądane. Z czego to wynika? Rozwiązania w formie amidowej musiałby być wysiewane ok. 3 tygodnie wcześniej.
 

(ab, mf)