Złożyliśmy na ręce pana prezydenta Andrzeja Dudy wniosek o delegalizację Polskiego Związku Łowieckiego z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie - poinformował w czwartek szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski.
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych zarzuca PZŁ m.in. uprawianie propagandy przeciw rolnikom ws. wypłaty należnych kwot za szkody spowodowane przez zwierzynę, sabotowanie działań państwa w zwalczaniu ASF oraz sabotowanie prób zmiany Prawa łowieckiego.
"Spotkaliśmy się z panią dyrektor odpowiedzialną za sprawy gospodarcze. Mamy zapewnione, że w najbliższym czasie otrzymamy odpowiedź od pana prezydenta" - powiedział Izdebski na konferencji przed Pałacem Prezydenckim.
W ubiegłym tygodniu - jak powiedział szef OPZZRiOR - ten sam wniosek został złożony w Kancelarii Prezesa Rasy Ministrów. Zapowiedział także, że w przyszłym tygodniu ma się odbyć się spotkanie w biurze szefa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego i tam te same dokumenty zostaną złożone na ręce prezesa.
Izdebski powiedział, że do biura OPZZRiOR wpływają pochwały i podziękowania za podjęcie tej inicjatywy. "W ok. 60 proc. są to pochwały nie od rolników, ale od myśliwych" - podkreślił.
Przewodniczący związku apelował do myśliwych: "Nie bójcie się, nie spoczniemy. Jeżeli dzisiaj pani premier nie podejmie decyzji o delegalizacji Polskiego Związku Łowieckiego, to my jako OPZZ zbierzemy podpisy w całej Polsce, wystąpimy do sądu o delegalizację".
"Rolniczy OPZZ i rolnicy na pewno nie ustąpią. Chciałbym dobitnie podkreślić, że nie chodzi o rozbicie PZŁ, o rozbicie kół łowieckich. My stajemy w obronie myśliwych." - podkreślił.
Izdebski zapowiedział, że w zamian za PZŁ związek zaproponuje powołanie Narodowej Rady Łowieckiej. Jak tłumaczył, miałaby ona powstać na fundamencie ustawy i podlegać bezpośrednio pod premiera. (PAP)
kfk/ son/
KOMENTARZE (0)