Oziminy a odchwaszczanie wiosną Choć odchwaszczanie ozimin najkorzystniej przeprowadzić już jesienią, areał upraw, na których wykonywane jest ono wiosną, wciąż jest duży. Warto pamiętać, by wiosenne odchwaszczanie przeprowadzić jak najwcześniej, biorąc pod uwagę produkty dopasowane do pogody, ponieważ może to zaważyć na działaniu herbicydów i wpłynąć na efekty przeprowadzanego zabiegu.

Wiosenne odchwaszczanie zbóż ozimych musi być przede wszystkim nastawione na zwalczanie chwastów piętra wysokiego, które poza konkurencją o wodę i składniki pokarmowe, wychodzą ponad łan. Prowadzi to do zmniejszania ilości promieni słonecznych docierających do kłosa, liścia flagowego i podflagowego, co istotnie ogranicza plonowanie. W tym przypadku najczęściej wspomina się o miotle zbożowej. Niektóre gatunki chwastów zwiększają ryzyko wylegania plantacji, a ich nasiona są szkodliwe (przytulia czepna). Jeszcze inne (np. chaber bławatek), wytwarzają dużą ilość pędów bocznych oraz mocny system korzeniowy, co pozwala im skutecznie rywalizować ze zbożami.

– Wiosenne herbicydy (jeżeli umożliwiają to warunki atmosferyczne) najlepiej stosować jak najwcześniej – przyznaje Marcin Frączkowski, ekspert ds. agrotechnicznych. – Pozwala to jak najszybciej zakończyć konkurencyjność chwastów, a także ograniczyć wzrost tych szybko wznawiających wegetację wiosną, czyli chwastów piętra niskiego (fiołki, przetaczniki). Przy późnej redukcji zachwaszczenia, zazwyczaj są już w fazie kwitnienia, co mimo wszystko pozwala im na szybsze dokończenie wegetacji i wytworzenie nasion, które w kolejnych latach będą źródłem zachwaszczenia na tym polu.

W takich przypadkach zagrożeniem są jednak wiosenne chłody, które chwastom niespecjalnie szkodzą, jednak działaniu herbicydów już zdecydowanie tak. 

– Jak wskazują nasze pomiary wykonane na poletkach doświadczalnych w Golubiu-Dobrzyniu, w ostatnich pięciu latach czterokrotnie średnia temperatura kwietnia (w którym najczęściej wykonywane są zabiegi herbicydowe) była niższa od średniej wieloletniej – mówi Marcin Frączkowski. – Natomiast w ostatnich dwóch latach jest ona niższa o ok. 2°C od średniej wieloletniej.

Wybierając herbicyd do wiosennego odchwaszczania, warto zwrócić uwagę na herbicydy, które mogą być stosowane podczas kapryśnych warunków wiosennych. Czyli takie, które nie mają wysokich wymagań termicznych. Szybko wnikają i krążą w roślinie, co przekłada się na szybki efekt działania herbicydu, występujący nawet w ciągu kilku godzin od wykonania zabiegu, a także na zwalczanie najgroźniejszych chwastów, a więc przede wszystkim miotły zbożowej, chabra bławatka i przytulii czepnej. Ważne jest również bezpieczeństwo dla rośliny uprawnej oraz brak przeciwwskazań dla roślin następczych.

Takim rozwiązaniem jest Areapak Chron. Substancje czynne, które są w nim zawarte, bardzo szybko wnikają do rośliny, dzięki czemu zwalcza najbardziej uciążliwe chwasty. Areapak Chron dodatkowo gwarantuje bezpieczeństwo dla rośliny następczej.

Materiał ukazał się w „Magazynie Najbliżej Rolnika” nr 1/2023 (17)