Poza uwarunkowaniami genetycznymi to prawidłowo zbilansowana dawka pokarmowa ma decydujący wpływ na poziom białka i tłuszczu w mleku. Zachwianie proporcji pomiędzy tymi składnikami może świadczyć o groźnej chorobie metabolicznej – kwasicy żwacza.
Za optymalną zawartość białka w mleku pozyskiwanym od krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, czyli mlecznych, przyjmuje się wartości w granicach 3,2-3,6%, natomiast zawartość tłuszczu mieści się w przedziale 3,5-4,5%.
Po pierwsze tłuszcz...
Jest on składnikiem mleka najbardziej zależnym od sposobu żywienia. O zmianach jego zawartości i składzie decydują przede wszystkim pasze objętościowe, ich struktura fizyczna i zawartość energii w suchej masie.
– W żwaczu, w wyniku fermentacji mikrobiologicznej węglowodanów, powstają z nich kwasy octowy i propionowy. To one oraz ich wzajemny stosunek ilościowy wpływają na syntezę i zawartość tłuszczu w mleku – zauważa Jarosław Iwaniuk, ekspert żywieniowy w firmie Ewrol, posiadającej w ofercie surowce i komponenty paszowe. – U krów żywionych dawką pokarmową złożoną w 2/3 z pasz objętościowych i w 1/3 z pasz treściwych kwas octowy stanowi 60%, a propionowy 20% lotnych kwasów tłuszczowych powstających w żwaczu – dodaje.
Ograniczenie ilości pasz objętościowych na rzecz wzrostu udziału pasz treściwych powoduje zwężenie proporcji obu tych kwasów i obniżenie zawartości tłuszczu w mleku.
Dla uniknięcia zbyt wyraźnego zmniejszenia zawartości tłuszczu w mleku niezbędne jest odpowiednie rozdrobnienie pasz strukturalnych, koncentracja włókna surowego w dawce w granicach 18-22% suchej masy oraz zawartość białka do 20%. W praktyce, aby uniknąć spadku zawartości poziomu tłuszczu w mleku, zaleca się w okresie pastwiskowym, czyli szczególnie wiosną, oprócz zielonki skarmiać dodatek słomy. W okresie zimowym – niezależnie od innych pasz – warto podawać siano i słomę pastewną. Do pasz obniżających zawartość tłuszczu w mleku zalicza się liście buraczane, mączkę kukurydzianą i makuch sojowy. Jego zawartość zwiększa natomiast makuch słonecznikowy, rzepakowy, drożdże, śruty poekstrakcyjne z nasion oleistych oraz buraki pastewne.
…po drugie białko
Żywienie w znacznie mniejszym stopniu wpływa na zawartość białka, niż na zawartość tłuszczu w mleku. – Poziom białka zależy od podaży pasz dostarczających energii mikroorganizmom żwacza oraz ilości i jakości pasz białkowych – mówi Jarosław Iwaniuk. – Gdy pula energii dostarczonej do żwacza będzie niewystarczająca, drobnoustroje nie będą miały z czego syntetyzować tego składnika. Nadmiar białka w postaci amoniaku, bo taka forma występuje w żwaczu, zostanie przekształcony przez mechanizmy obronne organizmu do mocznika i wydalone z organizmu np. w mleku czy moczu – wyjaśnia.
Zachwiane proporcje symptomem chorób
Stosunek tłuszczu do białka w przypadku stada zdrowego i przy prawidłowo sporządzonej dawce pokarmowej powinien wynosić 1,1-1,3. Zbyt niska relacja tych składników może świadczyć o subklinicznej kwasicy żwacza, która występuje w przypadku podawania nadmiernej ilości pasz treściwych lub nieprawidłowej strukturze fizycznej dawki. W takim przypadku krowy zazwyczaj żywione są poprawnie pod względem dostarczonej im energii, stąd poziom białka na właściwym poziomie. Zawartość tłuszczu spada jednak dość drastycznie.
Z kolei wysoki, na poziomie ok.1,4, stosunek tłuszczu do białka informuje o możliwości występowania w stadzie subklinicznej ketozy. Gdy stosunek ten przekracza 1,7 mówi się o klinicznej postaci ketozy. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy zawartość białka w mleku jest niska, a poziom tłuszczu wysoki.
(pc)
Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI 3 marca 2015
zdjęcie: Nawarra/pixabay.com
KOMENTARZE (0)