Odpowiednio przetworzone nasiona rzepaku z powodzeniem można stosować w produkcji trzody chlewnej. Dzięki temu stanowią one realną alternatywę dla importowanej śruty sojowej i jednocześnie pozwalają w bezpieczny sposób wykorzystać możliwości stada. Zatem w czym tkwi potencjał paszowy rzepaku i jak w pełni go uwolnić?
Dwa surowce paszowe
Żywienie świń opiera się głównie na surowcach roślinnych, a najczęściej stosowanym źródłem białka w mieszankach paszowych jest poekstrakcyjna śruta sojowa. Aby zbilansować zawarte w nich aminokwasy (lizynę i metioninę), hodowcy decydują się na wprowadzenie komponentów rzepakowych. Poekstrakcyjna śruta sojowa jest bogata w lizynę, lecz zawiera niewiele metioniny. Z kolei pasze rzepakowe są zasobne w metioninę przy niższej zawartości lizyny. Dlaczego jest to tak ważne? Metionina pełni funkcje budulcowe i jest aminokwasem startowym, od którego rozpoczyna się budowa białek. Przekłada się to na tempo przyrostów masy ciała tuczników oraz na ich mięsność. Natomiast niedobór lizyny ogranicza wykorzystywanie pozostałych aminokwasów, upośledzając syntezę białka. Ilość i udział poszczególnych aminokwasów są istotne dla uzyskania odpowiednich dobowych przyrostów masy ciała, co warunkuje zbilansowanie receptury żywieniowej przy uwzględnieniu obu surowców. Pozwoli to, w możliwie jak największym stopniu, zaspokoić zapotrzebowanie świń pod względem wskazanych składników.
Pasze rzepakowe
Do niedawna hodowcy trzody chlewnej byli sceptycznie nastawieni do wprowadzenia komponentów rzepakowych w proces żywienia zwierząt. Starsze odmiany – zasobne w substancje antyodżywcze, takie jak kwasy erukowy i glukozynolany, obniżały wyniki produkcyjne, a także mięsność oraz parametry zdrowotne surowca. Obecnie, od co najmniej kilkunastu lat, w Polsce uprawia się niemal tylko tzw. dwuzerowe odmiany rzepaku. Oznacza to, że podstawowy problem z groźnymi substancjami antyżywieniowymi już dawno został wyeliminowany. Kolejny, związany z wysokim poziomem niestrawnego włókna, został rozwiązany kilkanaście lat później – w 2018 r.
Ogromny potencjał
W ostatnich latach podjęto prace dotyczące głównie uszlachetnienia białka rzepakowego, które miały na celu poprawę właściwości i strawności włókna, zwiększenie dostępności białka, a także wspomnianych aminokwasów egzogennych. W odpowiedzi na potrzeby współczesnej hodowli powstał rzepakowy komponent paszowy Amirap Standard. Produkt wyróżnia na rynku specjalny proces obróbki prowadzony w stosunkowo niskiej temperaturze, przy wykorzystaniu wysokiego ciśnienia, który gwarantuje strawność białka na poziomie 90%. Dzięki temu Amirap Standard rekomendowany jest jako podstawowe źródło białka w mieszankach paszowych zarówno przez hodowców, jak i ekspertów. Co warunkuje jego skuteczność?
– Bardzo wysoka – 90% strawność białka i aminokwasów. Z kolei zmieniona struktura włókna umożliwia jego skuteczne działanie jako składnika usprawniającego funkcjonowanie układu pokarmowego, zwiększenie jego strawności, co czyni go dodatkowym źródłem energii – wskazuje Emilia Kowalska, ekspert firmy Ewrol.
– Wysoka wartość energetyczna komponentu – 11,20 MJ EM, przekłada się na jego bezpieczeństwo stosowania w mieszankach paszowych dla trzody chlewnej przy udziale 5-15%, bez ryzyka wystąpienia dezynterii – dodaje.
Amirap Standard zastosowany w mieszankach paszowych bilansuje recepturę pod względem strawnych aminokwasów. Ważny jest nie tylko ich udział w dawce, ale przede wszystkim wzajemny stosunek. Dzięki naturalnej energii wprowadzonej z komponentem hodowca ma pewność co do strawności białka i wbudowania go w masę mięśniową. Z kolei zawarte w komponencie kwasy tłuszczowe, bogate w substancje prozdrowotne, pozwalają profilaktycznie poprawić status zdrowotny zwierzęcia.
Podwójna siła w walce ze śmietką
Ostatnie lata pokazują, że szkodniki rzepaku stanowią bardzo duże wyzwanie dla plantatorów. Śmietka kapuściana należy do insektów, które mogą powodować duże straty w uprawie rzepaku.
Sezon 2024/2025 nie należał do najłatwiejszych w uprawie rzepaku ozimego. Rośliny zmagały się z wieloma stresami – susza, długo trwające przymrozki, intensywne naloty szkodników. Mimo tych przeciwności, możemy zaobserwować odmiany, które wyjątkowo do
Pogorszenie stanu gleby przez nadmiar nicieni obniża plony i jakość upraw. Kluczowa jest ochrona, m.in. dobór mieszanek poplonowych, które poprawiają strukturę gleby i redukują populację nicieni.
Gleba wygląda dobrze, rośliny wschodzą, nawozy zastosowano zgodnie z planem, a plony nadal słabe? Przyczyną może być kwaśny odczyn gleby. Wapnowanie odblokowuje składniki i zwiększa plony.



KOMENTARZE (0)