Europejski Trybunał Obrachunkowy wytknął Komisji Europejskiej, że ta nie dysponuje odpowiednimi danymi dotyczącymi dochodów rolników, przez co nie można ocenić, czy ogromne środki na subsydia przeznaczone dla nich są ukierunkowane w odpowiedni sposób.
Unijne środki dla rolników to około jedna trzecia budżetu "28". W latach 2014-2020 na wsparcie dochodów tej grupy zawodowej zostanie przeznaczone - pośrednio lub bezpośrednio - 270 mld euro. Kwota ta ma przyczynić się do opłacalnej produkcji żywności w całej UE i pomóc rolnikom utrzymać odpowiedni poziom życia.
Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO) w przedstawionym w czwartek w Brukseli raporcie ocenił, że Komisja nie jest w stanie sprawdzić, jaki efekt wywołały dotacje dla rolników, bo nie ma do tego odpowiedniego systemu. To poważny zarzut dla zatrudniającej około tysiąca osób dyrekcji generalnej KE ds. rolnictwa.
"Główne wskaźniki, na których Komisja musi oprzeć swoje oceny, nie są dostatecznie wiarygodne ani wystarczająco jasno powiązane z działaniami wspólnej polityki rolnej" – oświadczyła odpowiedzialna za to sprawozdanie Rasa Budbergyte z ETO.
W ramach zreformowanej wspólnej polityki rolnej KE jest zobligowana do tego, by ocenić oddziaływanie dotacji dla rolników pod kątem zakładanych celów. Audytorzy uznali, że KE nie dysponuje reprezentatywnymi danymi dotyczącymi dochodów, jakie mają do dyspozycji gospodarstwa rolne. Nie ma też wiarygodnego systemu pozwalającego na porównywanie dochodów w rolnictwie i innych sektorach gospodarki.
W ten sposób nie można zbadać, czy dzięki dotacjom udało się ograniczyć różnice w dochodach rolników i innych grup zawodowych. Z raportu wynika np., że w niektórych państwach ponad połowa gospodarstw nie jest objęta siecią danych rachunkowych gospodarstw rolnych (w Polsce jest poza nią 48 proc. gospodarstw).
W żadnym z krajów UE współczynnik ten nie przekracza 74 proc. (tyle jest w Irlandii), bo obejmowanie systemem statystycznym najdrobniejszych rolników jest po prostu nieopłacalne. Mimo to ETO uważa, że KE mogłaby niewielkim wysiłkiem zwiększyć dostępność danych o przychodach gospodarstw, wyszczególniając rolników jako osobną kategorię w badaniu dotyczącym dochodów gospodarstw domowych w UE. Takie dane już są zbierane w "28", ale rolnicy nie są w nich reprezentowani na tyle, by móc wyciągać wnioski.
Dlatego Trybunał zaleca, by Komisja opracowała bardziej kompleksowe ramy służące do przekazywania informacji o dochodzie do dyspozycji oraz porównywania dochodów rolników z innymi sektorami gospodarki. Ma też zapewnić, by analiza dochodów rolników była oparta na wskaźnikach uwzględniających aktualną sytuację rolnictwa oraz na wystarczających danych obejmujących wszystkich pobierających dopłaty i korzystających ze wspólnej polityki rolnej.
Autorzy raportu sugerują, by w nowej perspektywie finansowej wskazane zostały odpowiednie cele, by można było określić efektywność działań w ramach wspólnej polityki rolnej.
Wizyty kontrolne przed przygotowaniem raportu zostały przeprowadzone w sześciu państwach członkowskich: w Polsce, Niemczech, Hiszpanii, we Francji, Holandii i Rumunii. Razem odpowiadają one za ponad połowę wartości dodanej brutto europejskiego rolnictwa; rolnicy w tych państwach otrzymują ponad 50 proc. środków z budżetu UE przeznaczonych na rolnictwo, przede wszystkim w postaci dopłat bezpośrednich.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
KOMENTARZE (0)