Zasadnicza rola pierwszej paszy

W początkowych tygodniach życia w organizmach prosiąt zachodzą bardzo intensywne zmiany. Dużym wyzwaniem dla hodowców jest zatem dopasowanie mieszanki paszowej do stanu fizjologicznego zwierząt.

Podczas pierwszych dni życia prosięta przystosowują się do nowych warunków panujących w środowisku. Ich układ odpornościowy nie jest jeszcze rozwinięty, dlatego niezbędne przeciwciała pobierają wraz z siarą od matki, która stanowi dla nich jedyne źródło pokarmu.
 

Dobry czas


Mleko lochy składa się głównie z wody, laktozy oraz tłuszczu, natomiast w paszach stałych dominuje skrobia. Prosięta w krótkim czasie muszą przejść drastyczną zmianę składu pobieranego pokarmu. Najmniejszy błąd popełniony w tym okresie przez hodowcę może nieść ze sobą poważne konsekwencje.

W pierwszych dniach życia prosiąt bardzo ważne jest rozpoczęcie stosowania pasz stałych – mówi Karol Wysocki, ekspert żywieniowy z paszowej firmy Ewrol. – Mieszanki typu prestarter, powinno się podawać już w 5-6 dniu. Błędem jest wprowadzanie tego typu pasz później niż pod koniec 2 tygodnia życia.

Zbożowa baza


Głównym celem rozpoczęcia szybkiego pobierania pasz treściwych jest szybszy rozwój układu pokarmowego. Ich wczesne pobieranie ma także korzystny wpływ na wydzielanie enzymów trawiących polisacharydy. Prestartery, podobnie jak pozostałe pasze, składają się głównie ze zbóż, jednak do ich produkcji w zasadzie nadaje się tylko pszenica i kukurydza. Pozostałe zboża ze względu na wyższą zawartość włókna i substancji antyżywieniowych mają bardzo ograniczone zastosowanie. Podobne ograniczenia dotyczą komponentów białkowych. Duży udział białek pochodzenia roślinnego, np. z poekstrakcyjnej śruty sojowej może wywoływać u prosiąt reakcje alergiczne. Skutkiem są wówczas intensywne biegunki. Komponenty roślinne cechuje wysoka zawartość włókna, co dodatkowo ogranicza ich stosowanie.


Optymalny skład


Znacznie lepszym źródłem białka dla kilkudniowych prosiąt są produkty pochodzenia zwierzęcego, tj. mączka rybna oraz pochodzenia mlecznego, tj. serwatka i preparaty mlekozastępcze, które cechują się wysoką strawnością.

Prestarter musi być również zbilansowany pod względem witamin i składników mineralnych – zauważa Karol Wysocki. – Szczególnie istotne jest zapewnienie optymalnych poziomów wapnia, fosforu, jodu i żelaza. Bardzo ważną rolę w prestarterach odgrywają również dodatki aromatyczne. Stanowią one dodatkową zachętę dla prosiąt, przez co zwiększają spożycie paszy. Natomiast udział dodatków probiotycznych i zakwaszaczy w mieszance działa stymulująco na mikroflorę przewodu pokarmowego. Ze względu na dość złożoną recepturę zaleca się, by pierwszą paszą treściwą dla prosiąt była gotowa mieszanka przemysłowa.


Pozorne oszczędności


Dodatkowo komponenty paszy są bardzo często poddane obróbce termicznej, takiej jak ekstruzja czy toastowanie. Poprawia to strawność paszy – dodaje ekspert żywieniowy.
W warunkach gospodarstwa na ogół nie jest możliwe poddanie paszy takim zabiegom. Najczęściej popełnianym błędem w stosowaniu prestarterów jest zbyt późne rozpoczęcie ich podawania, a wielu hodowców, szczególnie mniejszych niestety w ogóle ich nie stosuje. Powodem takiego stanu rzeczy jest z reguły oszczędność, ponieważ prestarter jest najdroższą paszą w żywieniu trzody. Są to jednak tylko pozorne oszczędności, gdyż skutkiem takiego postępowania jest wydłużenie okresu odchowu – wyjaśnia.

Dodatkowo prosięta są mniej odporne, pogarsza się ich stan zdrowia, przez co wzrasta ilość upadków. Rzutuje to również na cały cały okres tuczu, który ulega znacznemu wydłużeniu. Koszty związane z upadkami, leczeniem weterynaryjnym i wyższym zużyciem paszy zazwyczaj znacznie przewyższają zaoszczędzona kwotę.

(pb)

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI 3 września 2015
zdjęcie: InspiredImages/pixabay.com