Znaczenie nawożenia dolistnego

Rynek produktów do pozakorzeniowego dokarmiania roślin wciąż rośnie, a nowe uregulowania prawne dotyczące ograniczeń dawek nawozowych zapewne przyspieszą rozwój technologii dokarmiania alternatywnego. Rosnące koszty energii sprawiają, że nawozy posypowe, wymagające przy produkcji dużych nakładów energetycznych, będą drożeć. To kolejny czynnik, który powoduje, że nawożenie dolistne, polegające na stosowaniu niewielkich ilości wydajnych, efektywnych nawozów, będzie nabierać znaczenia.

Dopełnieniem jest wprowadzenie do agrotechniki zaawansowanych technologii kompleksowego żywienia roślin, w których nawozy doglebowe stosowane są w mniejszych ilościach, z precyzyjnym ulokowaniem podczas siewów pasowych lub nawożenia zlokalizowanego. Technologie te z założenia uwzględniają stosowanie nawozów dolistnych.
 

Wydajniejsze pobieranie składników przez roślinę

Głównym celem stosowania nawozów dolistnych w zaawansowanych technologiach jest wprowadzenie mikroelementów do rośliny z pominięciem antagonistycznego działania makropierwiastków ze środowiska glebowego. Najlepsze pobranie form makro ma miejsce przy pH powyżej 6,5. Z kolei wysokie pH gleby blokuje pobranie niemal wszystkich mikroskładników. W wysoko rozwiniętych agrotechnologiach zjawisko nierównej dostępności składników przy różnym pH jest minimalizowane poprzez zwiększanie pobrania makroelementów z gleby przy wprowadzaniu mikroelementów drogą dolistną. (W Wielkiej Brytanii zwycięskie technologie, w których uzyskano plony pszenicy ozimej powyżej 16,5 tony z hektara, zakładały sześciokrotne zastosowanie dolistnych zabiegów nawozowych).

Wprowadzenie składników dolistnie wyrównuje bilans pobrania. W przypadku wysokiego nawożenia doglebowego potasem w roślinie dochodzi do deficytów magnezu, który przegrywa wyścig z poruszającym się nawet wbrew gradientowi stężeń potasem.

Ogólne wprowadzenie nawozów do liścia powoduje zwiększenie stężenia soli w soku komórkowym. Stan ten zmusza roślinę do pobrania większej ilości wody wraz z rozpuszczonymi w niej składnikami. Nawożenie dolistne jest więc w tym wypadku zabiegiem usprawniającym i zwiększającym pobranie składników z gleby.
 

Przeciwdziałanie niedoborom składników i chorobom fizjologicznym

Skrajne niedobory pierwiastków prowadzą do widocznych objawów, które określane są mianem chorób fizjologicznych. W uprawie roślin psiankowatych bardzo często pojawia się sucha zgnilizna wierzchołkowa, wywołana niedoborem wapnia. Co ciekawe, nie wynika ona z braku składnika w glebie. Nawet przy bardzo wysokim pH następuje zablokowanie pobierania tego składnika. Przy pH powyżej 7,2 jony wapnia zaczynają tworzyć trudne do rozerwania połączenia z innymi składnikami. Sposobem na przywrócenie równowagi wapniowej jest uzupełnienie składnika poprzez wprowadzenie dolistne.
 

W uprawach zbożowych zdiagnozowaną chorobą fizjologiczną jest „choroba nowin”, polegająca na zasychaniu wierzchołków liści zbóż. Schorzenie powodowane jest brakiem dostępności miedzi.

Rozpoznawalną i szeroko opisywaną chorobą jest też zgorzel liści sercowych buraków, wynikająca z niedostatecznego pobrania boru. Składnik ten jest ważny również dla kilku innych gatunków uprawnych, między innymi rzepaku, jednak tam jego niedobory nie powodują już tak drastycznych schorzeń fizjologicznych.
 

Większość niedoborów nie została zakwalifikowania jako choroby fizjologiczne. Powodują one spowolnienie wzrostu bez wyraźnie widocznych masowych objawów – na przykład niedobory manganu doprowadzają do wytrącenia barwników chlorofilowych, niedobory cynku zaś wywołują jasne przebarwienia końcówek liści. Zmiany te często są odwracalne po szybkim uzupełnieniu brakującego elementu lub przy poprawie warunków pobrania z gleby.
 

Zmiany w fizjologii roślin

Zwiększenie zawartości składników pokarmowych w roślinie wpływa na poprawę procesów fizjologicznych. Szczególnie jest to ważne w momencie, kiedy pobranie składników z gleby jest utrudnione. Przykładem takiego działania jest dolistne dostarczenie fosforu w momencie chłodu, kiedy pierwiastek ten nie jest pobierany z gleby. Dodatkowa porcja składnika uruchamia lub zwiększa tempo wszystkich przemian energetycznych, za które odpowiedzialny jest w roślinie fosfor.

Mikroelementy są niezbędne do uruchamiania wielu enzymów. Za przemiany azotu w roślinie odpowiada molibden. Cynk wchodzi w skład enzymów regulujących procesy budowania systemów korzeniowych oraz kwitnienia. Dodatkowe wprowadzenie potasu pozwala z kolei na uzyskanie poprawy gospodarki wodnej, bo właściwe zaopatrzenie w ten składnik odpowiada za mechanizm zamykania i otwierania aparatów szparkowych. Dodatkowe wprowadzenie azotu metodą dolistną to dostarczenie surowca do wbudowania w struktury białkowe, przekładające się na wyższy plon i jakość.
 

Właściwy termin stosowania

Ważnym aspektem stosowania nawozów dolistnych jest wybór właściwego terminu aplikacji. W uprawach roślin wielkoobszarowych, takich jak zboża czy rzepak, nawozy dolistne powinny być stosowane we wczesnych fazach rozwojowych. Mają one aktywować pobranie pozostałych składników, a także brać udział w regulowaniu przebiegu procesów fizjologicznych. Najbardziej intensywne pobranie składników i kształtowanie organizmu ma miejsce do momentu zakwitania rośliny. Po przejściu w fazę generatywną rozpoczyna się spowolnienie pobierania składników i ich redystrybucja ze starszych organów (typu liście) do budowanego plonu, czyli ziarna lub nasion. W późnych fazach rozwojowych składniki niezbędne w tworzeniu plonu to składniki budujące białko, czyli siarka i azot oraz molibden.

Nawożenie dolistne stosowane we wczesnych fazach rozwojowych jest mniej zależne od warunków pogodowych. Lepiej tolerowane są tu wyższe stężenia cieczy roboczej. Wiosna to też lepsze zaopatrzenie roślin w wodę, która pozwala na wyższe wykorzystanie składników wniesionych do liścia.
 

Uzupełnienie składników pokarmowych poprzez aplikację dolistną ma szczególne znaczenie w produkcji intensywnej, gdzie jeden gatunek wchodzi na to samo stanowisko po krótkiej, 2–3-letniej przerwie, w uprawie monokulturowej bowiem dochodzi do jednostronnego wyczerpania zasobności jednego ze składników pokarmowych.
 

(mt)
 

Materiał ukazał się w „Magazynie Najbliżej Rolnika” nr 1/2019 (7)