Żniwa kukurydziane
Polska jako kraj produkuje ponad 4 mln ton ziarna kukurydzy rocznie, z czego ponad ¼ jest eksportowana na zachód Europy. Pozostała część stanowi surowiec dla przemysłu paszowego i spirytusowego. Uprawa kukurydzy staje się coraz popularniejsza i jest prowadzona już we wszystkich regionach kraju. Jak korzystnie sprzedać plon?
 
Znaczna część kukurydzy na ziarno jest sprzedawana przez producentów jako „mokra”, ponieważ nie wszyscy plantatorzy maja własne suszarnie. Ziarno zebrane z pola ma często wilgotność wynoszącą ponad 30 proc. i musi zostać szybko wysuszone, aby nie uległo zepsuciu. Stąd też z roku na rok pojawia się coraz więcej suszarni i punktów skupu kukurydzy mokrej.
 
Przy sprzedaży kukurydzy należy zwrócić baczną uwagą na uczciwość i stabilność ekonomiczną wybranego podmiotu. Zdarzają się niestety sytuacje, kiedy punkt skupu kusi dostawców pozornie atrakcyjną ceną, a przy dostawie okazuje się, że jakość kukurydzy została zbadana w nieuczciwy sposób, lub że zastosowano wysokie potrącenia. Bywa też, że sama zapłata za dostarczony towar zostaje opóźniona nawet o kilka miesięcy.
 
Dlatego rozsądne przy podejmowaniu decyzji o wyborze skupu jest wzięcie pod uwagę podmiotów znanych od lat na rynku i mających dobrą renomę, ponieważ nie zawsze kwestia samej ceny jest najważniejsza. Istotne jest, aby przed dostawą zawrzeć z odbiorcą umowę, w której zostaną zagwarantowane: cena, termin płatności oraz zasady rozliczania potrąceń lub dopłat. Umowa ułatwi rozwiązanie ewentualnych sporów w trakcie realizacji i zabezpieczy przed nieuczciwym podejściem kontrahenta.
 
W bieżącym sezonie zbiory kukurydzy zapowiadają się dobrze, dlatego warto wcześniej zaplanować, gdzie sprzedać plon, tak by zagwarantować sobie możliwość sprawnej realizacji dostaw w trakcie zbiorów – można umówić ich terminy na konkretne dni. Odstawy na tzw. „bramę” w trakcie zbiorów oznaczają często oczekiwanie w długich kolejkach do rozładunku. Ciekawym i bardzo korzystnym rozwiązaniem jest podpisanie umowy z firmą, która sama odbiera kukurydzę i podstawia auta na pole „pod kombajn”.
 
W trakcie dostaw kukurydzy przeprowadzane są badania jakości, głównie na wilgotność i zanieczyszczenia, ale nierzadko też DON, czyli stopień porażenia mykotoksynami. Przy niesprzyjających warunkach pogodowych ziarno kukurydzy może być porażone ww. toksynami (zdarzały się w Polsce takie sezony), nie nadaje się wówczas do eksportu i jest dyskwalifikowane przez mieszalnie pasz. Oczywiście, pewien poziom porażenia jest dopuszczalny. W tej chwili jednak nic na to zagrożenie nie wskazuje i plantatorzy spodziewają się dobrej jakości, satysfakcjonujących zbiorów i atrakcyjnej ceny.
 
(jś)

Materiał pochodzi z "Magazynu Najbliżej Rolnika" nr 2 (2) 2017

Zdjęcie: Fotolia.com