Żywienie bydła opasowego

Chów opasów jest stosunkowo prosty i mniej skomplikowany niż produkcja mleka. O jego sukcesie decyduje kilka czynników, ale w 70% jest on uzależniony od właściwego żywienia.


Produkcja opasów, czyli bydła ras mięsnych lub ich mieszańców, cieszy się coraz większą popularnością. Jej celem jest zwykle produkcja wysokiej jakości wołowiny. Hodowle tego rodzaju cechuje bardzo wysoka odporność zarówno na choroby, jak i warunki klimatyczne. W wielu stadach zwierzęta przez cały rok mają dostęp do wybiegu, jako że za opasy hodowane w taki sposób można uzyskać lepszą cenę.

Rodzaje hodowli


Ważnym elementem jest również dobór zwierząt do opasu. Warto wybrać jedno z dwóch rozwiązań: utrzymywanie bydła opasowego czystej rasy lub mieszańców ras mięsnych z rasami mlecznymi. W przypadku utrzymywania hodowli krów mlecznych i dążenia do wyprodukowania materiału do opasu we własnym zakresie, należy zwrócić uwagę na dobór buhaja.
Pokrycie krowy mlecznej dużym buhajem rasy mięsnej grozi tym, że cielę rasy mięsnej urodzi się znacznie większe. Co za tym idzie porody mogą być trudne, z wieloma komplikacjami, takimi jak skręt trawieńca czy spowolniona inwolucja macicy – zauważa Bartosz Forczmański, ekspert żywieniowy z firmy Ewrol. – Niesie to za sobą niepotrzebne straty.

Sposób żywienia


Właściwie zbilansowana dawka pokarmowa w okresie opasu gwarantuje dobre przyrosty i szybszy zysk. Stosując odpowiednie pasze zbudowane na bazie koncentratu, premiksu czy pasze pełnoporcjowe możemy znacząco skrócić czas opasu.

Żywienie zaczyna się już w początkowych tygodniach życia. Pierwszą paszę stałą można wprowadzić już u 7-dniowych cieląt, kontynuując jej podawanie aż do osiągnięcia przez nie masy ok. 150 kg. Taki zabieg pozwoli zwierzętom szybciej się rozwijać i przyspieszy rozwój przewodu pokarmowego.

Młode opasy powinny otrzymywać paszę zawierającą ok. 18% białka, taką jak Epasza Opas 1, a gdy osiągną wagę 350 kg warto wprowadzić słabszą mieszankę z 16% udziałem białka, np. Epasza Opas 2. Należy pamiętać, że opasy również są przeżuwaczami i pasze objętościowe, np. kiszonka z kukurydzy czy sianokiszonka, powinny znajdować na stole paszowym cały czas, a zwierzęta powinny mieć do nich stały dostęp – wyjaśnia Bartosz Forczmański.

Zapobieganie problemom


Zdaniem eksperta w żywieniu opasów świetnie sprawdza się również system zadawania paszy TMR, w którym od razu podaje się pasze objętościowe i treściwe wymieszane ze sobą. Taki system jest też dużo wygodniejszy dla hodowcy.

Należy również pamiętać o stosowaniu premiksów mineralno-witaminowych, właściwie skomponowanych dla potrzeb bydła mięsnego i pokrywających zapotrzebowanie na poszczególne składniki. Przykładem takiego premiksu jest Naszmix Opas. Podawanie tego rodzaju produktów pomoże uchronić zwierzęta przed wieloma uciążliwymi problemami – dodaje żywieniowiec.

Należą do nich kwasice spowodowane błędami żywieniowymi, a także kłopoty z racicami. Przyczyną tych ostatnich jest brak cynku i biotyny lub słaba mineralizacja kośćca, która wynika z niedoborów wapnia w dawce. Właściwie żywienie gwarantuje dobre przyrosty, odpowiednią kondycję i zdrowotność stada. Chroni też przed wystąpieniem problemów zdrowotnych.

Dobrze prowadzona produkcja opasów daje dużo satysfakcji hodowcy i gwarantuje wysokie zyski.

(pc)

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI 7 maja 2015
zdjęcie: United Soybean Unsplash/pixabay.com