Żywienie krów mlecznych w okresie okołoporodowym

Okres okołoporodowy nie bez powodu nazywany jest krytycznym momentem w hodowli krów mlecznych. Popełnione w tym czasie błędy rzutować będą na kondycję zwierząt i opłacalność produkcji.
 

W przypadku krów mlecznych okres okołoporodowy obejmuje cztery etapy: zasuszenie właściwe, przygotowanie do porodu, poród i początek laktacji, tzw. rozdojenie. To trudny dla zwierzęcia czas, ze względu na zmiany, m.in. hormonalne i metaboliczne, zachodzące w organizmie. Od prawidłowego postępowania hodowcy zależy zdrowie zwierząt i opłacalność produkcji.
 

Okres zasuszenia, szczególnie ważny w kontekście przyszłej laktacji, a także dla rozwijającego się płodu, powinien trwać około 7–8 tygodni. Coraz częściej, szczególnie w przypadku krów wysoko wydajnych, hodowcy skracają go do 5–6 tygodni. W przypadku krów wysokomlecznych należy doprowadzić do znaczącego obniżenia wydajności, inaczej pojawi się obrzęk wymienia i stan zapalny. Podstawą pozostaje tu modyfikacja sposobu żywienia.

 

Prawidłowe żywienie

Część hodowców twierdzi, że krowy należy żywić tak samo w czasie laktacji, jak i w okresie zasuszenia. Argumentują to tym, że żwacz, w przeciwieństwie do gruczołów mlekowych, „nie potrzebuje wypoczynku”. Inni producenci mleka uważają, że zwierzęta w tym czasie powinny dostawać pasze objętościowe, bogate wyłącznie we włókno. Faktem jest, że podaż pasz treściwych w okresie obniżonej produkcji niesie ze sobą duże ryzyko – może doprowadzić do nadmiernego otłuszczenia krowy, co wiąże się z trudnym porodem oraz podatnością na wystąpienie chorób metabolicznych, czemu sprzyjają też zaburzenia gospodarki mineralnej organizmu. Paszę treściwą należy wprowadzić ponownie dopiero w ostatnim, właściwym okresie zasuszenia, czyli od 2 do 1,5 tygodnia przed porodem, by przygotować krowę do wycielenia i dawki stosowanej w laktacji.
 

W okresie zasuszenia świetnie sprawdza się drobno pocięta słoma pszenna oraz rzepaczana, która nadaje paszy odpowiednią strukturę. Dobrym komponentem w dawce pokarmowej dla krów zasuszonych są również niedojady, ale należy wykorzystywać je umiejętnie. Przede wszystkim trzeba znać wartość pokarmową paszy, po której zostały niedojady, zwrócić uwagę, czy nie uległa ona przegrzaniu, co często ma miejsce latem. Resztek TMR nie podaje się natomiast krowom w ostatniej fazie zasuszenia ze względu na dużą ilość substancji buforujących. W okresie okołoporodowym pasza powinna mieć właściwości zakwaszające, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko obrzęku wymienia i wystąpienia porażenia poporodowego. Wtedy nie powinno się podawać także wysłodków buraczanych i lucerny, ze względu na dużą zawartość wapnia i potasu, których nadmierna podaż może doprowadzić do zalegania poporodowego.
 

Okres zasuszenia to czas, w którym płód rozwija się bardzo intensywnie i krowy potrzebują dużo składników mineralnych i witamin. Dlatego dobrze jest korzystać z premiksów, specjalistycznych dodatków do pasz. Skutecznie zminimalizują one ryzyko wystąpienia takich schorzeń, jak porażenie poporodowe, zatrzymanie łożyska, zapalenie macicy. Dodatkowo premiksy podnoszą jakość siary, wspomagają prawidłowy rozwój płodu oraz szybszą regenerację układu rozrodczego. Odpowiednia ilość witaminy E w takim premiksie chroni krowy przed mastitis po wycieleniu.
 

Zapobieganie chorobom

Powikłania poporodowe obejmują wiele schorzeń: zapalenie macicy, zatrzymanie łożyska, zaleganie poporodowe, przemieszczenie trawieńca, kwasicę, ketozę i mastitis. Spośród wielu powikłań szczególnie groźna jest hipokalcemia. Jest ona wynikiem spożywania przez krowy w ostatnim okresie zasuszenia wysokiej dawki potasu i wapnia, dlatego należy unikać podawania pasz bogatych w te składniki (takich jak np. rośliny motylkowe). Ryzyko hipokalcemii obniży premiks z dodatkiem soli anionowych, które zakwaszą organizm i zmniejszą pH krwi i moczu. Przed ich podaniem należy określić pH moczu – jeśli przekracza ono poziom 6,7 to ich stosowanie jest wskazane.
 

Ujemny bilans energetyczny często pojawia się w ostatnich dwóch tygodniach ciąży, a następnie – po rozpoczęciu laktacji – pogłębia się. Spowodowany jest spadkiem pobrania paszy, który w efekcie prowadzi do ketozy. Objawem tej choroby jest nagłe obniżenie produkcji mlecznej, wzrost tłuszczu w mleku i spadek białka do poziomu poniżej 3,0, zapach kwaśnych jabłek w wydychanym przez krowę powietrzu oraz w mleku i moczu. W przypadku braku dostępu do cukrów prostych, które są podstawowym źródłem energii, organizm zaczyna pozyskiwać energię z procesu rozpadu tłuszczów. Podczas mobilizacji tłuszczów wzrasta stężenie wolnych kwasów tłuszczowych we krwi, a część z nich trafia do wątroby, gdzie jest przekształcana w ciała ketonowe, które przedostają się do krwiobiegu i zatruwają organizm. Profilaktyka polega na dostarczeniu jak największej dawki energii w paszy pełnoporcjowej z dodatkiem niacyny i metioniny.
 

Niezależnie od stosowanego systemu żywienia, na dwa tygodnie przed planowanym wycieleniem należy zacząć wprowadzać pasze treściwe i objętościowe, którymi zwierzęta będą karmione w okresie laktacji. Dodatek tych pasz zwiększa się systematycznie co kilka dni, tak aby nie spowodować zakwaszenia żwacza i zapewnić optymalne warunki rozwoju mikroflory. Postępowanie to ma również zastosowanie w przypadku paszy treściwej wprowadzanej po porodzie, by krowa była w stanie uzyskać maksymalną produkcję mleka i osiągnąć szczyt laktacji w odpowiednim momencie, i aby uniknąć kwasicy, która również potrafi zdziesiątkować stado.
 

(pm)

Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CRY, CLI 2 marca 2017 r.
zdjęcie: Fotolia.com