Fitotoksyczności w zbożach W ostatnich latach mamy do czynienia ze stosunkowo chłodnymi wiosnami. Według pomiarów, ostatni raz temperaturę wyższą od średniej wieloletniej w okresie kwiecień-maj obserwowano w 2018 roku. Szczególnie często zdarzają się dni słoneczne, z nocnymi spadkami temperatury poniżej zera. Ma to istotny wpływ na kondycję roślin uprawnych, powodując nierzadko obserwowane w ostatnich latach żółknięcie liści.

Skala występowania tego zjawiska oraz jego intensywność, zależne są od kilku czynników. Jak wiadomo, stresy się sumują, co oznacza, że stres w postaci przymrozków może być akceptowalny, ale dodatek kolejnego stresu może powodować istotne uszkodzenia roślin. 


Co może być tym stresem? 

M.in. zabiegi środkami ochrony roślin. Wiosną w uprawach zbóż ozimych stosowane są herbicydy, fungicydy, regulatory wzrostu, insektycydy i nawozy dolistne. Przy dużym spiętrzeniu prac polowych, wielu rolników decyduje się na stosowanie kilku preparatów w jednym zabiegu. 

Z czego wynika negatywne oddziaływanie środków ochrony roślin? Niektóre substancje aktywne bardzo szybko krążą w roślinie. Każda obca substancja jest traktowana przez rośliny jako potencjalny wróg, dlatego starają się ją możliwie szybko zneutralizować. I w dobrych warunkach właśnie tak się dzieje. Jednak w warunkach stresowych, rośliny nie są w stanie tego zrobić, więc starają się ją szybko z siebie wyrzucić, transportując na brzeg liścia. Wówczas w tym miejscu koncentracja substancji staje się zbyt wysoka, w wyniku czego powstaje „przypalenie” końcówek liści.


Jak tego uniknąć? 

Najlepiej w warunkach stresowych nie wykonywać zabiegów ochrony roślin lub dzielić zabiegi, tym samym zmniejszając stres. Nigdy jednak nie wiadomo, czy roślina zdążyła już zneutralizować poprzedni stres i mimo odpowiednich warunków atmosferycznych może jednak wystąpić fitotoksyczność.

Często, aby ograniczyć skutki stresu, stosowane są nawozy dolistne. Jednak, aby zostały przyswojone, nawozy dolistne zawierające składniki mineralne potrzebują nakładów energetycznych, których roślina może akurat nie mieć. Zgoła odmiennie wygląda sytuacja przy wykorzystaniu biostymulatorów zawierających gotowe struktury, np. aminokwasy mogące być wykorzystane dla roślin.

Dlatego przed lub po wystąpieniu warunków stresowych, zalecamy stosowanie pakietu PowerBox zawierającego m.in. prekursory aminokwasów, gotowe aminokwasy oraz składniki mineralne. W ten sposób rośliny otrzymują gotowy pokarm, sprawie syntetyzują aminokwasy i szybko transportują składniki mineralne. Stwarzamy w ten sposób optymalne warunki do wzrostu nawet podczas stresu.
(mf)

Materiał ukazał się w „Magazynie Najbliżej Rolnika” nr 1/2024 (18)