Niedobory wody i wydłużona, trwająca do połowy grudnia wegetacja nie były korzystne dla upraw ozimych. Azot zgromadzony w glebie został w znacznej mierze wykorzystany, dlatego spóźnione (choćby tylko o dwa tygodnie) wysianie pierwszej dawki nawozu zawierającego ten pierwiastek może skutkować obniżką plonu nawet o 20 proc.
Planując nawożenie najlepiej pamiętać o zasadzie, że to „azot powinien czekać na roślinę, a nie odwrotnie”. Azot jest składnikiem wpływającym na wzrost i rozwój roślin, zwiększającym zieloną masę i zawartość białka, co rzutuje na wysokość plonu i jego jakość.
Termin i dawka
Stosowanie azotu w niewłaściwych terminach i dawkach może mieć negatywne skutki, takie jak: wyleganie roślin, nadmierne wydłużanie wegetacji, w konsekwencji spadek wysokości plonu lub jego jakości. Ostatnie sezony (z małą ilością opadów wiosną) pokazały, że pierwsza dawka azotu jest najważniejsza i ma bezpośredni wpływ na plon. Wczesne wysianie nawozu w optymalnej dawce zapewnia odpowiednią obsadę źdźbeł i kłosów na jednostce powierzchni, dodatkowo wpływa na liczbę kłosów i ziaren w kłosie. Stosowanie pierwszej dawki azotu planuje się na podstawie warunków na polu. Powinna ona stanowić 40-60 proc. całkowitej dawki tego pierwiastka w danej uprawie. W intensywnej technologii, w której uzyskuje się wysokie plony, ta dawka wynosi nawet 200 kg azotu na 1 ha. Według zaleceń, pierwsza porcja powinna wynosić 70‒100 kg N na hektar uprawy, ale warto przeanalizować, czy nie jest ona zbyt duża. W określeniu dawki bardzo pomocne jest badanie zawartości azotu mineralnego w glebie, które wykonuje Okręgowa Stacja Chemiczno-Rolnicza w Bydgoszczy. Wskazówką mogą być także warunki pogodowe, np. obfite opady śniegu czy deszczu sprzyjają wymywaniu azotu. Warto również zwrócić uwagę na obsadę roślin na jednostce powierzchni. Łany silnie rozkrzewione należy nawozić ostrożnie, aby rośliny zredukowały najsłabsze pędy. Na polach po kukurydzy czy burakach cukrowych plantacje słabo rozkrzewione w przypadku pszenic i pszenżyt ozimych będą dodatkowo się rozkrzewiać.
Jaką formę wybrać
Formy azotu przyswajalne dla roślin to: amonowa NH4+ oraz azotanowa (saletrzana) NO3-. Forma azotanowa jest łatwo przyswajalna, łatwo przemieszcza się w glebie, ale może być wymywana. Forma amonowa jest związana z kompleksem sorpcyjnym gleby. Dlatego do nawożenia wczesnowiosennego najlepiej stosować nawozy zawierające formę azotanową, zapewniającą najszybsze działanie, oraz amonową, która dłużej działa. Znajdują się one w popularnych saletrach i saletrzakach. Mocznik zawiera azot w postaci amidowej NH2+. Żeby pierwiastek został przyswojony przez rośliny, musi przejść do formy amonowej w procesie hydrolizy. Szybkość tej reakcji uzależniona jest od temperatury (im temperatura jest niższa, tym proces zachodzi wolniej). Z tego powodu w polskich warunkach wybór mocznika do wczesnowiosennego nawożenia może okazać się niezbyt korzystny.
Przy pierwszej dawce azotu warto dołączyć siarkę, która ma bezpośredni wpływ na szybszą regenerację roślin po zimie, ale również lepsze pobieranie azotu. Nawozy azotowe wpływają również na kwasowość gleby. Azot w formie saletrzanej lekko ją zakwasza. Na glebach zakwaszonych dobrym rozwiązaniem jest zastosowanie saletrzaków, które w swoim składzie mają mniej azotu, ale zawierają dodatkowo wapno.
Nawozem, o którym warto wspomnieć, jest też roztwór saletrzano-mocznikowy, zawierający w składzie trzy formy azotu. Dzięki temu i płynnej formule działa szybko i długotrwale. Decydując się na nawóz tego rodzaju, trzeba wyposażyć opryskiwacz w specjalne rozpylacze lub węże rozlewowe. Dobrze jest, planując nawożenie, pamiętać o tym, że ze względu na dużą wilgotność gleby najkorzystniejszą porą dnia na rozsianie pierwszej dawki jest poranek po przymrozkach. Jeśli plantacje słabo rokują, a dawka azotu nie wystarcza, warto także sięgnąć po wczesne dokarmianie dolistne wieloskładnikowe, wspomagane użyciem biostymulatorów. Jak wynika z zestawień Głównego Urzędu Statystycznego, zużycie nawozów mineralnych (NPK) w sezonie 2013/14 w przeliczeniu na hektar użytków rolnych wyniosło 132,9 kg, z tego nawozów azotowych zużyto 75,5 kg/ha*.
Żródło: Raport GUS
„Środki ochrony roślin w roku gospodarczym 2013/2014”,
Warszawa 2015, publikacja dostępna na www.stat.gov.pl
Materiał opublikowany w tygodnikach Wydawnictwa Promocji Regionu: CGD, CBR, CWA, CLI, CRY 3 marca 2016
zdjęcie: fotolia.com
KOMENTARZE (0)