Nawożenie dolistne – dlaczego jest korzystniejsze?

Rosnące ceny nawozów mineralnych skłaniają plantatorów do poszukiwania alternatywnych sposobów odżywienia roślin, które jednocześnie pozwolą wygenerować oszczędności. Stąd też rośnie zainteresowanie nawożeniem dolistnym oraz zabiegami wpływającymi na zwiększenie dostępności składników będących w glebie, takimi jak uregulowanie odczynu stanowiska czy przyspieszenie rozkładu resztek pożniwnych.
 

Dlaczego nawożenie dolistne jest skuteczne?

Największą ilość makro- i mikroelementów rośliny pobierają łącznie z wodą przez system korzeniowy – to podstawowa forma dostarczenia niezbędnych składników. Niemniej jednak w niektórych warunkach bywa ona mało efektywna, ponieważ mogą być z nią związane straty wynikające m.in. z wymywania składników poza obręb systemu korzeniowego. Ponadto w warunkach nieuregulowanego odczynu gleby część z nich może być niedostępna dla roślin, na skutek wiązania ich z innymi pierwiastkami. Powstają wówczas trudno rozpuszczalne związki, z których rośliny nie mogą skorzystać. Powyższe czynniki nie mają wpływu na skuteczność nawożenia dolistnego, co czyni je bardziej efektywnym, szczególnie w warunkach utrudnionego pobierania składników z podłoża czy stosowania niedostatecznego nawożenia doglebowego.
 

Kiedy nawozić dolistnie?

Nawożenie dolistne ma sens tylko w przypadku deficytu składników pokarmowych – to często powtarzany mit, który nie jest zgody z faktycznym zapotrzebowaniem upraw. Dokarmianie dolistne stanowi skuteczną alternatywę dla wprowadzenia mikroelementów na plantację, a przy kilkukrotnym stosowaniu można efektywnie uzupełnić zapotrzebowanie roślin na wskazane składniki. Ma to szczególnie istotne znaczenie na glebach o odczynie obojętnym, w których zdecydowana większość mikroelementów jest związana chemicznie i niedostępna dla plantacji. Inaczej wygląda to w przypadku zakwaszonych gleb, gdzie dostęp mikroelementów dla roślin jest znacznie lepszy w przeciwieństwie do makroelementów. W związku z tym problemy z ich pobraniem częściej występują na glebach kwaśnych, wówczas niedobory makroelementów na plantacji są częściej zauważalne.
 

Nawożenie dolistne – skutki niedoboru składników pokarmowych

Deficyt niektórych składników pokarmowych w konkretnych uprawach może powodować tzw. choroby fizjologiczne. Prowadzi to do wielu zmian we wzroście roślin, co w skrajnych przypadkach kończy się ich obumieraniem. Jako przykład warto wskazać zgorzel liści sercowych buraka spowodowany niedoborem boru, czy chorobę nowin – do której doprowadza deficyt miedzi w zbożach. W przypadku innych roślin często można znaleźć zmiany fizjologiczne wskazujące na niedobory tych form m.in.:

  • łyżeczkowatość liści rzepaku – niedobór siarki,
  • pękanie i brunatnienie szyjki korzeniowej rzepaku – deficyt boru,
  • fioletowienie liści kukurydzy – brak fosforu.
     

Czytaj także: Sprzedaj plon w Agroloku!
 

Opłacalność dolistnego nawożenia roślin

 – Niektórzy rolnicy uznają nawożenie dolistne za zbyt mało efektywne, twierdząc że kilka kilogramów czy gramów w przypadku mikroelementów wnoszonych drogą nalistną to niewiele – zauważa Marcin Frączkowski, doradca agrotechniczny firmy Elvita.
 – Rzeczywiście, traktując nawożenie dolistne jako jedyny sposób odżywienia roślin, to przełożenie na plon byłoby niewielkie. Natomiast jest to niezastąpiony sposób uzupełnienia nawożenia odglebowego. Przykładowo w momencie najintensywniejszego wzrostu, w fazie wysokiego zapotrzebowania na dany składnik, a także wtedy, gdy pobieranie składników z gleby jest utrudnione lub występują widoczne niedobory któregoś z makro- lub mikroelementu. Dodatkowo świetnie sprawdza się podanie nawozu wraz z biostymulacją przed lub po wystąpieniu czynników stresowych na plantacji. Standardowo jest stosowane w technologiach ustawionych na najwyższe plony, gdzie nie można sobie pozwolić na to aby czegokolwiek brakowało roślinom – zapewnia.

Warto pamiętać o tym, że nawożenie dolistne prowadzi do zagęszczenia soku komórkowego, co stymuluje roślinę do pobierania wody z podłoża, a wraz z nią kolejnych składników. W związku z tym należy uznać, że nawożenie dolistne wspomaga lepsze wykorzystanie składników z gleby.
 

Czytaj: Mikroorganizmy – inwestycja w glebę

Rola i znaczenie nawożenia dolistnego – perspektywy

Pojawia się coraz więcej argumentów podkreślających rolę nawożenia pozakorzeniowego. Pozwala ono nie tylko uzupełnić deficyt najważniejszych składników, ale również „motywuje” rośliny do lepszego wykorzystanie składników zawartych w glebie. Dodatkowo wg założeń Unii Europejskiej w kolejnych latach zostaną zaaprobowane ograniczenia w stosowaniu nawozów mineralnych, co dodatkowo zmotywuje rolników do wprowadzania alternatywnych metod dostarczenia składników na plantacji.
 

Jak nawozić dolistnie? 

Nawozy dolistne aplikuje się przy pomocy opryskiwacza polowego. Najczęściej przy okazji wykonywania innych zabiegów fungicydowych czy insektycydowych, żeby zmniejszyć ilość wjazdów w pole. Ponadto niektóre z nich oprócz odżywiania roślin dodatkowo kondycjonują wodę użytą do zabiegu, co podnosi skuteczność produktów podanych wraz z nimi. Ma to ogromne znaczenie przy stosowaniu m.in. niektórych insektycydów.
 

Kiedy stosuje się nawożenie dolistne?

Nawozy dolistne można stosować w wielu terminach. Zazwyczaj są on aplikowanie wtedy, gdy wykonuje się też inne zabiegi przy użyciu opryskiwacza, na ogół w fazie intensywnego wzrostu, kiedy rośliny mają wysokie zapotrzebowanie na konkretne składniki. Przy wyborze terminu aplikacji warto kierować się zaleceniami producenta zawartymi na etykiecie danego produktu.